Human Rights Watch broni członków Bractwa Muzułmańskiego

Sarah Leah Whitson (Zdj. Wikimedia Commons)

Deportacja z Kuwejtu ośmiu egipskich dysydentów związanych z Bractwem Muzułmańskim jest bezprawna i naraża ich na „poważne ryzyko” tortur i ścigania – uważa organizacja Human Rights Watch.

Kuwejt ogłosił w piątek, że tajna policja aresztowała mężczyzn pod zarzutem, że są członkami komórki terrorystycznej. Wiceminister spraw zagranicznych Kuwejtu, Khaled al-Jarallah, powiedział że aresztowani zostali przekazani władzom egipskim.

„Deportacja tych ludzi wydaje się naruszać zobowiązania Kuwejtu wynikające z prawa międzynarodowego” – czytamy w oświadczeniu HRW. Organizacja, mająca siedzibę w Nowym Jorku wezwała ten kraj do zaprzestania dalszych deportacji do Egiptu osób, które nie będą tam bezpieczne.

„Władze Kuwejtu naraziły życie ośmiu mężczyzn, którzy uciekli z Egiptu z powodu opresji i uważali, że znaleźli tam schronienie” – powiedziała Sarah Leah Whitson, dyrektor HRW na Bliski Wschód i Afrykę Północną. „To straszne, że Kuwejt wspiera działania agresywnych egipskich agencji bezpieczeństwa i odsyła dysydentów, by stawiali czoła torturom i prześladowaniom” – dodała.

Władze egipskie walczą z członkami Bractwa Muzułmańskiego od czasu obalenia islamistycznego prezydenta Mohameda Morsiego w 2013 roku. W tym samym roku Egipt zdelegalizował Bractwo Muzułmańskie i uznał je oficjalnie za organizację terrorystyczną. Regionalni sojusznicy Egiptu, w tym Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie, również uważają Bractwo Muzułmańskie za organizację terrorystyczną.

Oprac. GB na podstawie: https://www.dailystar.com

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign