“Dżihadyści i inni radykałowie islamscy grożą partiom muzułmańskim, które biorą udział w wyborach”, powiedział Arnoud van Doorn, lider Islamskiej Partii Jedności w Holandii.
„Twierdzą, że wybory są przeciwko islamowi”, dodał van Doorn, którego partia startuje w wyborach do władz miejskich Hagi. Plakaty partii są regularnie niszczone przez ultraorotodoksów, groźby dostają też umiarkowani muzułmanie popierający IPJ.
Van Doorn i inny kandydat muzułmański, Abdoe Khoulni, poprosili władze miasta o ochronę przed “dżihadystycznymi chuliganami”.
Jeden z islamistów organizujących bojkot wyborów, Abu Uthman, powiedział, że udział w głosowaniu jest zabroniony z punktu widzenia islamskiej teologii.
Warto przypomnieć, że Arnoud van Doorn był bliskim współpracownikiem Geerta Wildersa w holenderskiej Partii Wolności. W 2013 roku przeszedł na islam.
PJ, na podst. www.badnewsfromthenetherlands.blogspot.co.il