Ayaan Hirsi Ali, jedna z najbardziej wpływowych intelektualistek, przestrzega przed kontynuowaniem naiwnej polityki przez zachodnich przywódców. Działaczka na rzecz praw kobiet i zaciekły krytyk politycznego islamu ostrzega przed wykorzystywaniem imigracji do celów osłabiania Europy i Ameryki Północnej.
Przy okazji obnaża iluzje, które trawiły europejskie społeczeństwa w ostatnich dekadach. Jej głos jest o tyle ważny, że z racji swojego somalijskiego pochodzenia oraz politycznego doświadczenia, doskonale rozumie współczesne wyzwania, przed którymi stanął Zachód.
Oto najważniejsze tezy jej wystąpienia, będącego reakcją na atak Rosji na Ukrainę:
- Europa uwierzyła, że soft-power zapewni jej bezpieczeństwo. Takie nastawienie spowodowało, że rządy zaniedbały kwestie utrzymania profesjonalnej i zdolnej do działania armii.
- Oddzielono politykę imigracyjną od kwestii bezpieczeństwa. Na Zachodzie nie chciano skonfrontować się z tym, że stymulowana imigracja osłabia państwa, jest bardzo kosztowna i powoduje korozję tkanki społecznej.
„Nieustanny napływ imigrantów z Afryki, Bliskiego Wschodu i Azji Południowej pozostaje źródłem niepokoju społecznego. Spójność społeczna i tożsamość narodowa stały się zarzewiem konfliktu w lokalach wyborczych w całej Europie. Nietolerancja wobec imigrantów jest wysoka, a partie ekstremistyczne cieszą się popularnością. Jednocześnie nadal utrzymuje się radykalny ekstremizm islamski i stałe zagrożenie terroryzmem” – pisze Ayaan Hirsi Ali.
- W Europie zabrakło rzetelnej debaty na temat kosztów imigracji. Dziś już widzimy, że zasoby lokalowe, wydolność służby zdrowia, systemu edukacji i opieki społecznej w wielu państwach po prostu się załamały.
- Władimir Putni celowo wykorzystuje imigrantów, by osłabić państwa, które traktuje z jednej strony jak wrogów, z drugiej zaś jako tereny przyszłej ekspansji militarnej.
„Putin stał się czołowym światowym orędownikiem wojny hybrydowej. W 2016 r. przyznał to amerykański generał Philip Breedlove, szef sił NATO w Europie, ostrzegając, że „Rosja i reżim Assada celowo wykorzystują migrację z Syrii jako broń”.
Jednak w ostatnich latach to właśnie w Libii Putin najzacieklej – i w tajemnicy – broni migrantów. Rosja wykorzystuje tam swoją obecność, współpracując z bojówkami, aby wspierać i ułatwiać paraliżujące przepływy migrantów do Europy. Rozmieszczając w tym regionie „prywatne” rosyjskie siły wojskowe, Putin kontroluje najważniejsze szlaki masowej migracji z Afryki i Bliskiego Wschodu do Europy, dzięki czemu ma możliwość paraliżowania gospodarek i siania podziałów społecznych.