Gronkiewicz-Waltz chce „ubogacić” Warszawę

Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, nie boi się „Polski muzułmańskiej”.

Co termin ten miałby oznaczać nie tłumaczy, ale dołącza do grona przedstawicielek Platformy Obywatelskiej, które jak Małgorzata Kidawa-Błońska wierzy, że uchodźcy nas ubogacą.

W Radiu Zet, prezydent Warszawy zapewniała, że nie ma w ogóle problemu z religią islamu. Mówiąc jednak o problemach z integracją muzułmanek, „które są same w domu, nie mają motywacji do uczenia się i na ogół też nie podejmują pracy, bo w kulturze arabskiej to mężczyźni pracują”, nie zadała sobie trywialnego pytania: skąd to się bierze?

Wiele doświadczeń Gronkiewicz-Waltz przywiozła z wizyty w Wiedniu, gdzie dowiedziała się, że problemem nie jest religia tylko język. Szkoda, że nie powiedzieli jej, że Austria wzięła się za kontrole imamów, ograniczenie liczby muzułmańskich stowarzyszeń religijnych, że 61% Austriaków obawia się islamizacji, a 52% jest przeciwko budowie meczetów. Na początku tego tygodnia władze Austrii zawiesiły obowiązywanie zasad Schengen.

I wszystko to z powodu języka?

JW, na podst. http://m.wyborcza.pl/

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign