Wiadomość

„Gangi zagrożeniem dla naszej demokracji”

Anders Thornberg: "Coraz więcej polityków rozumie, że to problem numer jeden. (Fot.Joakim Berndes, Wikimedia Commons)

Przemoc gangów i powstawanie równoległych społeczności są zagrożeniem dla szwedzkiej demokracji, ostrzegł szef szwedzkiej policji Anders Thornberg w rozmowie z „Financial Times”.  

Zagrożeniem jest według niego wywołana przez walki gangów rosnąca liczba strzelanin i podkładanych bomb oraz rosnące wpływy rodzinnych klanów w niektórych dzielnicach szwedzkich miast. „Jeszcze nie jest to zagrożenie dla demokracji, ale jeśli pozwolimy, żeby niektóre grupy ulokowały się poza społeczeństwem, będziemy mieli olbrzymi problem”, powiedział Thornberg.

W Szwecji rośnie zarówno przestępczość indywidualna, prowadząca do większej liczby napadów, kradzieży i gwałtów (pisaliśmy o tym m,in. tutaj) jak i dokonywana przez gangi, szczególnie  w największych szwedzkich miastach, Sztokholmie, Malmö i Göteborgu. „Czasami wydaje się, że Malmö ma więcej wspólnego z Bagdadem, niż z innymi europejskimi miastami”–  pisała niemiecka Deutsche Welle.

Większość gangów i sprawców przestępstw to imigranci lub dzieci imigrantów. W niedawnej historii, która wstrząsnęła Szwecją, dwóch miejscowych nastolatków zostało zgwałconych i torturowanych na cmentarzu – sprawcami byli imigrant z Iranu i syn imigranta z Tunezji.

Policja szwedzka około 60 dzielnic zalicza do tak zwanych „stref wrażliwych”, zamieszkanych głównie przez imigrantów i opanowanych przez gangi. Ich powstanie Anders Thornberg określił jako „porażkę szwedzkiego społeczeństwa”.

„Niepowodzenia w szkole, poczucie wykluczenia, bezrobocie, brak dorosłych, będących wzorem  dla młodych, to porażka – powiedział szef policji. – To bardzo ważne, aby udało się nam osiągnąć sukces w integracji w Szwecji. Ci młodzi ludzie muszą otrzymać pomoc. Ale jeśli się nie zintegrują, muszą ponieść konsekwencje. Czasami jesteśmy zbyt miękcy”.

Thornberg wierzy, że w społeczeństwie następuje „przebudzenie” i że coraz więcej polityków rozumie, iż Szwecja ma poważny problem i że traktują przestępczość gangów jako problem numer jeden do rozwiązania. Pytany, czy przestępcy przenikają do lokalnych struktur władzy, powiedział oględnie, że „może to być problemem. Musimy być czujni, Musimy być ostrożni”.

Według szefa policji większość przestępczości gangów związana jest z handlem narkotykami i ogranicza się do określonych dzielnic, a większość Szwedów nie ma powodu czuć się zagrożona. Tym niemniej, według badań, zagrożonych przestępczością czuło się w 2018 roku 70 procent mężczyzn i 36 procent kobiet; dziś liczby te są przypuszczalnie wyższe, bo pięć lat wcześniej było 26 procent mężczyzn i 32 procent kobiet.

Thornberg zapowiedział zwiększenie stanu policji o 5-6 tysięcy osób do roku 2025, co wobec aktualnego stanu osobowego – 28 tys. osób zatrudnionych w tym około 21 tysięcy policjantów – jest bardzo dużą zmianą. Od wielu lat liczba policjantów w Szwecji nie zwiększa się, pomimo wzrostu liczby ludności i wzrostu przestępczości. Braki kadrowe zastępowane są przerzucaniem policjantów z regionów o niskiej przestępczości do miast. W bieżącym roku skierowano do walki z gangami dodatkowe siły policyjne do Malmö w „Operacji Rimfrost”. (gl)

Na podstawie „Financial Times”. Dodatkowe informacje Wikipedia

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign
Avatar photo

Grzegorz Lindenberg

Socjolog, dr nauk społecznych, jeden z założycieli „Gazety Wyborczej”, twórca „Super Expressu” i dwóch firm internetowych. Pracował naukowo na Uniwersytecie Warszawskim, Uniwersytecie Harvarda i wykładał na Uniwersytecie w Bostonie. W latach '90 w zarządzie Fundacji im. Stefana Batorego. Autor m.in. „Ludzkość poprawiona. Jak najbliższe lata zmienią świat, w którym żyjemy”. (2018), "Wzbierająca fala. Europa wobec eksplozji demograficznej w Afryce" (2019).

Inne artykuły autora:

Uwolnić Iran z rąk terrorystów i morderców

Afganistan – przegrany sukces

Pakistan: rząd ustępuje islamistom