Tysiące dziewczynek i młodych kobiet właśnie powróciły z wakacji, by rozpocząć nowy rok szkolny. Organizacje pozarządowe podnoszą alarm w sprawie tych, których brakuje – nastolatek wysłanych w trakcie wakacji za granicę i zmuszonych tam do małżeństwa.
Większość ofiar to osoby należące do społeczności muzułmańskich imigrantów we Francji.
W Wielkiej Brytanii powołano specjalne jednostki, które namierzają ofiary takich ślubów w domu i za granicą, Francja dopiero uświadamia sobie problem. Przez długi czas zwykło się uważać to za sprawę kulturową – powiedziała Agencji Reutera pełnomocniczka od spraw równości płci przy paryskim urzędzie miejskim Fatima Lalem. W ubiegłym roku paryski ratusz opublikował przewodnik doradzający urzędnikom, jak wykryć małżeństwo z przymusu.
Zdaniem byłych ofiar i działaczy wywodzących się ze środowisk imigranckich takie postępowanie jest niewystarczające, by pomóc kobietom poślubionym za granicą lub zmuszonym do milczenia.
Zeliha Alkis, pracująca dla pozarządowej organizacji Elele, pomagającej kobietom pochodzenia tureckiego, daje przykład młodej Turczynki poślubionej tego lata w paryskim ratuszu. W noc poślubną została zamknięta w pokoju, a kiedy krzyczała, prosiła o pomoc, jej babcia związała ją, tak by małżeństwo mogło zostać skonsumowane.
Jednak w większości przypadków taka ceremonia odbywa się za granicą w kraju pochodzenia. Rodzina chce się przekonać, że dziewczynka żeni się z kandydatem uznanym za odpowiedniego, jasno określić sprawy finansowe oraz przygotować wizę dla pana młodego. Istnieją też małżeństwa aranżowane, ale tutaj potrzebna jest zgoda kobiety, w przymusowych małżeństwa dokonuje się to bez zgody panny młodej.
Francuska organizacja Voix de Femmes co roku pomaga uciec ponad 200 kobietom z takich małżeństw lub przed ich zawarciem. Szefowa organizacji Christine Jamaa nalega, by rząd stworzył system wczesnego ostrzegania, gdyż ponad połowa z nich jest w wieku poniżej 20 lat i uczęszcza do szkół i collegów. To są te które, nie powracają z letnich wakacji i szkoła reaguje czasami dopiero w październiku, a nawet i w lutym – powiedziała Jamaa.
Jak na razie aktywiści polegają na przyjaciołach, krewnych i nauczycielach ofiar. Czasami przyjazny francuski konsulat opóźni wizę dla męża. Jeden z nich pomógł ostatnio uciec 28-letniej muzułmance Fatou Diouf z Somalii. Została wywieziona za granicę w wieku 18 lat, ojciec powiedział jej, ze wygrał bilet na podróż do Senegalu i jej go podarował. Kiedy przyleciała dowiedziała się, że została już poślubiona swojemu 36-letniemu wujkowi w ceremonii, która nie wymaga obecności małżonków. Po siedmiu miesiącach w zamknięciu, uciekła i skontaktowała się z francuskim konsulatem.
AX na podst. Reuters