Francja: temat burki wiecznie żywy

Propozycja francuskiej komisji parlamentarnej, żeby wprowadzić zakaz noszenia islamskich zasłon twarzy, takich jak burka czy nikab, wciąż wzbudza kontrowersje i ożywioną debatę publiczną.

burka1Nabierają również tempa wysiłki róznych sił politycznych w celu wypracowania kompromisu. Przewodniczący komisji, Andre Gerin (reprezentujący partię komunistyczną) powiedział kilka dni temu, że następnym krokiem powinno być ustanowienie prawa, wprowadzającego zakaz w życie. Jednak wielu legislatorom i działaczom politycznym nie podoba się wizja zmuszania kobiet do zdejmowania zasłon na przykład przez policjantów.

Będziemy rozważać pomysł wprowadzenia takiego prawa, potrzeba jednak czasu na jego przygotowanie, musimy bowiem uniknąć stygmatyzacji, powiedział Gerin. Komisja ogłosi swoje propozycje pod koniec stycznia.

We Francji pełne zasłony typu burka czy nikab nosi zaledwie kilkaset kobiet, jednak możliwość wprowadzenia zakazu od miesięcy dominuje debatę publiczną i spowodowała rozdźwięk w UMP (Union pour un Mouvement Populaire), partii prezydenta Sarkozy’ego.

Szef klubu parlamentarnego UMP Jean-Francois Cope, który przymierza się do wyścigu prezydenckiego w roku 2017, należy do zdecydowanych zwolenników wprowadzenia szerokiego zakazu. Krytycy tego pomysłu twierdzą natomiast, że zakaz będzie można podważyć w oparciu o regulacje dotyczące praw człowieka i wolności religijnych.

Gerin z kolei opowiada się za wybiórczym zakazem, obowiązującym jedynie w budynkach publicznych i szkołach – gdzie trudno jest zidentyfikować matki, przychodzące po swoje dzieci. Nazwał on pełną zasłonę mało znaczącym zjawiskiem w dzisiejszej Francji, gdzie żyje największa społeczność muzułmańska w Europie (4-5 mln, czyli 7-8% ludności), dodał jednak, że jest ona symptomem szerszego problemu.

PJ – na podst. www.thepeninsulaqatar.com / Reuters

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign