Sąd Najwyższy odrzucił ustawę wprowadzającą islamskie finanse do francuskiej bankowości. Miliardowych wpływów od muzułmańskich inwestorów nie będzie. Francja pozostaje wierna swojemu laickiemu charakterowi.
Zgromadzenie Narodowe w ubiegłym miesiącu, pomimo sprzeciwu socjalistów, przyjęło ustawę zezwalającą na podporządkowane finansów prawu szariatu. Opozycja argumentowała, że wymóg zgodności działań finansowych z prawem jakiejkolwiek religii narusza zasadę świeckości Republiki Francuskiej. W ustawie zostały zawarte warunki, które szariackie finanse muszą spełniać: brak odsetek, zakaz inwestowania w alkohol, hazard, czy papierosy.
Rada Konstytucyjna orzekła, że te zapisy nie powinny pojawić się w ustawie o finansowaniu małego i średniego biznesu. Francuski minister finansów Chritine Lagarde dążyła do jak najszybszego wprowadzenia ustawy, by zmienić Paryż w europejską stolicę islamskich finansów, licząc na miliardowe wpływy. Francja, która posiada największą muzułmańską mniejszość miała nadzieję wyprzedzić w tej dziedzinie Londyn. Według rządowych szacunków kapitał w wysokości 120 miliardów euro mógł wpłynąć do Francji po dostosowaniu się do islamskich podatków i prawa bankowego.
JW na podst. Expatica.com