Egipt może stać się państwem islamistycznym

Większość członków 100-osobowej komisji, która opracuje projekt nowej konstytucji Egiptu, stanowią islamiści – informują w niedzielę państwowe media. Liberalni parlamentarzyści domagają się unieważnienia sobotniego głosowania.

Liberałowie zbojkotowali sobotnie głosowanie w parlamencie, nazywając je farsą. Oskarżyli mającą większość w parlamencie Partię Wolności i Sprawiedliwości (PWiS), czyli ugrupowanie utworzone przez Bractwo Muzułmańskie, oraz partię Nur, utworzoną przez ultrakonserwatywnych salafitów, o próbę zdominowania komisji.

Mimo protestów liberałów głosowanie się odbyło. Pierwsze posiedzenie komisji zaplanowano na środę, choć liberałowie złożyli w sądzie administracyjnym wniosek o anulowanie głosowania.

Połowę członków 100-osobowej komisji stanowią członkowie izby wyższej i niższej, a połowę osoby publiczne i członkowie związków zawodowych.
Według egipskich mediów 37 z grupy 50 parlamentarzystów, a także większość z grupy osób publicznych, to islamiści. W skład komisji wchodzi tylko sześć kobiet i kilku Koptów, w tym Rafik Habib, który jest członkiem PWiS. Są też m.in. sędziowie i adwokaci, członek Najwyższej Rady Wojskowej, będącej u władzy od obalenia prezydenta Hosniego Mubaraka, dostojnik z Bractwa Muzułmańskiego, aktywista, który stracił wzrok podczas zeszłorocznych starć z policją, były piłkarz.

więcej na fakty.interia.pl

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign
Avatar photo

Piotr S. Ślusarczyk

Doktorant UKSW, badacz islamu politycznego, doktor polonistyki UW; współprowadzący portal Euroislam.pl; dziennikarz telewizyjny i radiowy.

Inne artykuły autora:

Islamski radykalizm we Francji ma się dobrze

Wojna Izraela z Hamasem: błędy, groźby i antyizraelskie nastroje

Dzihadyści zaatakowali w Rosji