Policja grecka postawiła zarzuty 33 greckim członkom organizacji pozarządowych i dwóm cudzoziemcom, oskarżając ich o aktywne pomaganie w przemycaniu z Turcji na wyspę Lesbos nielegalnych imigrantów. Nazwisk podejrzanych i nazw czterech organizacji policja na razie nie ujawnia.
Zarzuty są bardzo poważne. Policja twierdzi, że osoby te tworzyły zorganizowaną grupę, która przy pomocy zaszyfrowanych komunikatorów informowała potencjalnych imigrantów o dostępności miejsc na łodziach, które mają wypłynąć z Turcji, a przemytnikom wskazywała, na które plaże mają płynąć. Od czerwca bieżącego roku dzięki pomocy podejrzanych na Lesbos przypłynęły przynajmniej 32 łodzie, ale policja prowadzi dalsze śledztwo.
Z komunikatu policji dowiadujemy się, że podejrzanym członkom organizacji pozarządowych postawiono także zarzuty szpiegostwa i ujawniania tajemnic państwowych, a w śledztwie bierze udział grecki kontrwywiad. Stosowano bowiem jakieś formy zakłócania łączności statków straży przybrzeżnej, co przeszkadzało im w odnajdywaniu łodzi z imigrantami.
Opublikowane ostatnio propozycje Komisji Europejskiej dotyczące nowych zasad postępowania krajów Unii z nielegalnymi imigrantami przewidują dekryminalizację pomocy udzielanej przez organizacje pozarządowe nielegalnym imigrantom na morzu, czyli wyławianiu ich i transportowaniu do Europy. Jednak zarzuty greckiej policji dotyczą nie wyławiania lecz pomagania w organizowaniu wypraw łodziami i unikania straży przybrzeżnej, więc nawet gdyby przyjęto propozycje Komisji, czyny te nadal stanowiłyby przestępstwa. (g).
Źródło: astynomia.gr
Udostępnij na
