Cameron: islamiści mogą zaatakować w Wielkiej Brytanii

„Nie możemy odciąć się od kryzysu w Iraku, Somalii, Nigerii czy Mali – powiedział Cameron. – Jeśli nie pomożemy ustabilizować tam sytuacji, następnym celem dżihadystów będzie Wielka Brytania.”

Brytyjski premier powiedział to podczas przemówienia w Izbie Gmin. Jednocześnie zalecił ostrożność, szczególnie jeśli chodzi o interwencję zbrojną, której jest przeciwny. Uważa natomiast, że dla zażegnania konfliktu należy skupić się na wspieraniu demokracji.

“Reżimy islamistyczne walczą nie tylko o terytoria, ale planują również zaatakować Wielką Brytanię. W strategii długoterminowej musimy bardzo rozsądnie podchodzić do [ewentualnej] interwencji. Najważniejsze będzie stworzenie sytuacji, w której rządy tych krajów będą rzeczywiście przedstawicielami swoich narodów, będą sprawować pełną władzę oraz odetną wszelkie wsparcie dla ekstremistów” – mówił Cameron.

Aby rząd Iraku mógł przyjąć bardziej włączającą strategię wobec społeczności szyickiej, sunnickiej i kurdyjskiej, Cameron zwiększy o dwa miliony funtów pomoc humanitarną dla tego kraju – łącznie wyniesie ona pięć milionów funtów.

GB

Rząd Wielkiej Brytanii zastanawia się również, jak rozwiązać kwestię odbudowy stosunków dyplomatycznych z Iranem, zerwanych w 2011 roku, kiedy została zaatakowana ambasada Wielkiej Brytanii w Teheranie. Problemem jest sprzeciw Iranu dla demokracji w Iraku, dlatego w tej kwestii potrzeba szczególnej ostrożności.

Kluczem do zażegnania kryzysu ma być również wyłącznie krajów Bliskiego Wschodu z konfiktu. Chodzi tu w szczególności o Arabię Saudyjską, którą rząd Iraku obwinia o wpieranie bojówkarzy z ISIS (Islamic State in Iraq and the Levant).

GB na podst. http://www.theguardian.com/politics/2014/jun/18/david-cameron-iraq-crisis-not-dismissed

 

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign