Bitwa przegrana, wojna jeszcze nie

Raheel Raza

Właśnie wróciłam z podróży; odwiedziłam cztery ważne miasta świata muzułmańskiego, które są uważane za umiarkowane w odniesieniu do stylu życia

I na zewnątrz wszystko wygląda tam dobrze. W ostatnich miesiącach nie było żadnych ekstremistycznych incydentów. Czy powinniśmy czuć zadowolenie? Obawiam się, że nie. Oto dlaczego:

Po rozmowie z ponad setką ludzi reprezentujących różne grupy wiekowe i różne środowiska, z niepokojem stwierdziłam, że chociaż poglądy ekstremistyczne, z którymi walczymy [my, reformatorzy islamu], wyznawane są tylko przez niewielką mniejszość, to i poglądy reformatorskie wyznawane przeze mnie, należą do zdecydowanej mniejszości. Dla większości muzułmanów radykalne poglądy nie nawołujące do przemocy są normą. A te poglądy wyglądają tak:

– Wszystko to wina Zachodu i Izraela. Byłam na kawie z grupą kobiet, wszystkie wykształcone i oczytane. Jednak większość mówiła o Izraelu w kategoriach negatywnych. Jedna z nich (obywatelka Kanady), powiedziała, że jedyną rzeczą, która jest nie tak w Kanadzie, jest to, że premier wspiera Izrael, czego powinien natychmiast zaprzestać. Antysemityzm przybrał nowe oblicze i nie ma miejsca na debatę.

– Szariat musi zostać wdrożony. Nie ma miejsca na reformy, dopóki wszyscy nie będą żyli zgodnie z prawem szariatu. Dlatego, praktyki takie, jak ścinanie głowy są uzasadnione.

– Mordercy są bohaterami, a bohaterowie (blogerzy i aktywiści reformatorscy) zdrajcami.

– Islam jest atakowany, a muzułmanie są ofiarami.

Nie ma dyskusji o przerażającym stanie praw człowieka w ich własnych krajach, o ucisku kobiet i mniejszości czy mizoginii, która przenika społeczeństwo.

Czy przegraliśmy więc wojnę z radykalizacją? Może nie. Ale z pewnością przegraliśmy bitwę.

Aby doprowadzić do pożądanej zmiany, muzułmanie muszą się obudzić i otworzyć oczy na rzeczywistość

Ta walka idei rozpoczęła się w 1979 roku podczas rewolucji irańskiej, kiedy Chomeini powiedział, że „wyeksportuje rewolucję”, rozpoczynając w ten sposób wojnę o wpływy między Iranem i Arabią Saudyjską. Wojnę, kosztującą tysiące istnień ludzkich i popychającą mentalność muzułmanów ku sposobowi myślenia, który jest całkowicie niezgodny z duchem XXI wieku.

Brutalny ekstremizm jest w odwrocie z powodu klęski ISIS i podobnych grup. Jednakże porzucenie idei, które wprawdzie nie nawołują do przemocy, ale podszyte są jednak ekstremizmem, może nastąpić tylko wtedy, gdy muzułmanie znajdą sojuszników i będą pracować ciężej, aby odwrócić ten proces.

Aby doprowadzić do pożądanej zmiany, muzułmanie muszą się obudzić i otworzyć oczy na rzeczywistość – i to bardzo szeroko.*

Tłumaczenie BL, na podst. https://clarionproject.org/losing-battle-hoping-win-war/

* W oryginale nieprzetłumaczalny idiom: „Muslims have to wake up and smell the coffee, which needs to be extra-strong” – „muzułmanie muszą się obudzić i poczuć zapach kawy, bardzo mocnej”.

———————————

Raheel Raza jest muzułmanką urodzoną w Pakistanie, przewodniczącą “Muslims Facing Tomorrow”, jedną z założycieli “Muslim Reform Movement” i członkiem zarządu “Clarion Project”, organizacji non-profit, edukującej  społeczeństwo w sprawie zagrożeń związanych z radykalnym islamem i przedstawiającą poglądy umiarkowanych muzułmanów.

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign