Wiadomość

Szwecja: bilans zamieszek po spaleniu Koranu

Zamieszki w Orebro w Szwecji po spalenie Koranu. (zdj. YT)
Zamieszki w Orebro w Szwecji po spaleniu Koranu. (zdj. YT)

Szwecję spotkała bezprecedensowa fala zamieszek ze strony muzułmańskiej mniejszości, oburzonej prowokacją skrajnie prawicowej duńskiej partii, która spaliła kopie Koranu. 

Zamieszki wybuchły po tym, jak ponad tydzień temu pochodzący ze Szwecji duński lider antyimigranckiej partii Stram Kurs (Twarda Linia), Rasmus Paludan, próbował dokonać spalenia Koranu w zamieszkałej przez muzułmanów dzielnicy Linköping, siódmego co do wielkości szwedzkiego miasta. Protesty muzułmańskie rozszerzyły się na inne szwedzkie miasta – Landskronę, Norköpping, Örebro, Malmö (Rosengård) i dzielnicę Sztokholmu Rinkeby.

W rezultacie trwających kilka dni protestów raniono 26 funkcjonariuszy policji, 14 członków innych służb i jedną osobę cywilną niezaangażowaną w protesty. Biorący udział w zamieszkach zniszczyli 20 samochodów policyjnych i podpalili szkołę.

Istotną informacją podawaną przez przedstawicieli szwedzkich organów bezpieczeństwa było zaangażowanie w rozruchy imigranckich gangów kryminalnych, które wykorzystały palenie Koranu jako pretekst, a za cel obrały policjantów. Niektórzy z nich ledwo uszli z życiem.

Wywołało to też dyskusję w szwedzkich mediach na temat tego, jak policja powinna odpowiadać na tego rodzaju protesty. Wskazywano na konieczność dysponowania przez siły porządkowe armatkami wodnymi, barwiącymi kulami i innymi środkami pozwalającymi nagrać, zidentyfikować i wyłapać potem uczestników

Drugą wiadomością, która pojawiła się w przestrzeni publicznej, było to, że do gwałtownych protestów zachęcały konta mediów społecznościowych z Bliskiego Wschodu, znane także z popierania organizacji terrorystycznych. Szwedzkie służby badają wątek wpływu zagranicznych aktorów.

Ekspert do spraw terroryzmu i radykalizacji Magnus Ranstörp uważa, że policja wobec przemocy gangów nie powinna się cofać ani na milimetr. Poza ściganiem przestępców stojących za zamieszkami, policjanci powinni wkroczyć zdecydowanie do tzw. obszarów wykluczenia, pojawić się w domach rodziców młodzieży biorącej udział w zadymach. Ekspert twierdzi, że rozruchy to efekt zaniedbań kolejnych rządów w polityce wobec obszarów, które nie zmieniły się od roku 2009, od kiedy corocznie dr Ranstörp odwiedza je w ramach swoich badań.

Policja szwedzka wyjaśnia, że nie mogła zabronić Stram Kurs demonstracji, ponieważ szwedzkie prawo chroni wolność słowa i ogranicza ją tylko w przypadku bezpośredniego podżegania do przemocy.

Przyzwolenie szwedzkich władz na spalenie Koranu czy też samo działanie skrajnej prawicy skrytykowały Irak, Egipt, Turcja, Arabia Saudyjska i Indonezja. Większość z tych krajów ma na koncie prześladowania religii chrześcijańskiej, ateizmu, surowe kary wobec heretyków, czy przywłaszczanie miejsc religijnych należących do mniejszości.

O problemach Szwecji przeczytasz też w artykułach:

〉 Szwecja: wojny gangów dotarły do klasy średniej

〉 Szwecja zaostrza kurs wobec imigracji

〉 Szwecja: znaczny wzrost liczby zabójstw

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign