Rząd Arabii Saudyjskiej ogłosił, że zacznie egzekwować prawo zezwalające tylko kobietom na pracę w sklepach z damską bielizną, pomimo dezaprobaty ze strony najwyższego rangą duchownego tego kraju.
Wprowadzone w 2006 roku prawo zabraniające mężczyznom pracy w sklepach z damskimi ubraniami i kosmetykami nigdy nie zostało w praktyce wyegzekwowane. Po części – z powodu twardego stanowiska członków religijnego establishmentu, sprzeciwiających się samej idei pracy kobiet w miejscach, gdzie kobiety i mężczyźni przebywają razem, takich jak centra handlowe. Saudyjki, mając już dość konieczności interakcji z mężczyznami podczas zakupów bielizny, zbojkotowały sklepy, wywierając na nie presję, by zatrudniały one kobiety. Decyzja rządu o wyegzekwowaniu prawa będzie obowiązywać od 5 stycznia.
Policja religijna królestwa, podlegająca Komitetowi na rzecz promocji cnoty i zapobiegania rozpuście, egzekwuje saudyjską, ścisłą interpretację islamu, zabraniającą niespokrewnionym kobietom i mężczyznom przebywania w jednym miejscu. W Arabii Saudyjskiej obowiązuje daleko posunięta segregacja kobiet i mężczyzn oraz ograniczenia w zakresie ich wspólnego przebywania w miejscach publicznych. Oddzielenie kobiet od mężczyzn nie jest jednak bezwarunkowe. Saudyjki wykładają na uniwersytetach, pracują jako inżynierowie, lekarze, pielęgniarki oraz na wielu innych stanowiskach.
Ścisłe zastosowanie muzułmańskiego prawa prowadzi do niedającej się utrzymać sytuacji, w której kobiety, często w towarzystwie zakłopotanych męskich krewnych, są zmuszone kupować intymną bieliznę od stojących za ladą mężczyzn. W ostatnich kilku tygodniach niektóre kobiety już zaczęły pracę w sklepach. W królestwie, które szczyci się 7353 sklepami z bielizną, istnieje wyraźny popyt ze strony podążających za modą Saudyjek. Ubiór pod burką jest oczywiście bardzo prywatną kwestią i przeznaczony wyłącznie dla oczu męża. Jedną z możliwości jest sawar kameez – połączenie luźnych spodni i tuniki. Popularny jest również zachodni styl ubierania się, co poświadczają domy mody z wyższej półki.
I choć decyzja rządu odbierze miejsca pracy tysiącom mężczyzn zatrudnionych w charakterze sprzedawców, Ministerstwo Pracy ogłosiło, że 28.000 kobiet, w tym wiele imigrantek z południowej Azji, złożyło już podania o pracę.
Najwyższy rangą duchowny saudyjski, szejk Abdul-Azziz Al Sheikh, wypowiedział się przeciwko ministerialnej decyzji w swoim ostatnim kazaniu wskazując, że narusza ona muzułmańskie prawo. Powiedział, że „ zatrudnianie kobiet w sklepach z damską odzieżą i kobieta stojąca twarzą w twarz z mężczyzną sprzedając mu towar bez skromności i wstydu, mogą prowadzić do niemoralnych zachowań, których brzemię spadnie na właścicieli sklepów”. Wezwał właścicieli sklepów do bojaźni wobec Boga i nienaruszania obowiązujących tabu.
Sprzedaż Arabia Saudyjska
Król Arabii Saudyjskiej Abdullah z pewnością nie jest pierwszą osobą, która przyszłaby nam na myśl jako firmująca bieliznę osobistą. Stał się on jednak swego rodzaju bohaterem dla Saudyjek. Król wydał bowiem dekret zabraniający mężczyznom pracy w sklepach z damską bielizną, żeby skończyć z zakłopotaniem kobiet, które nie chcą podawać mężczyznom swoich wymiarów. Trzy lata temu Saudyjki pracujące w outletach uwikłały się w spór między Ministerstwem Pracy a silną władzą religijną, która ogłosiła fatwę zabraniającą tego rodzaju pracy. Dekret wydany przez króla jest częścią działań mających na celu redukcję około 30-procentowego bezrobocia wśród kobiet w tym konserwatywnym kraju.
Saudyjki mówią, że czuły się bardzo niekomfortowo kupując bieliznę osobistą od mężczyzn i że na ich miejscu wolałyby widzieć sprzedawczynie. Fatima Garub, inicjatorka kampanii na Facebooku „Dość wstydu”, popiera decyzję króla, dzięki której powstanie ok. 6000 miejsc pracy dla Saudyjek. „Od teraz zawstydzenie skończy się. Dziękujemy królowi, który wyczuł nasz problem i podjął tę długo oczekiwaną decyzję”.(p)
Tłumaczenie Karli
Udostępnij na
