Zagorzały ateista Richard Dawkins, pisarz i naukowiec z Oxfordu, wywołał kontrowersje porównując burkę do worka na śmieci.
Jak mówi Dawkins, „coś mu się w środku przewraca”, kiedy widzi kobiety ubrane w tradycyjne islamskie zasłony. Nie opowiada się jednak za wniesieniem zakazu całkowitego zasłaniania ciała, gdyż byłby to zamach na liberalną tradycję Wielkiej Brytanii.
W wywiadzie dla Radio Times na temat swojego nowego dokumentu o niebezpieczeństwach szkół religijnych profesor Dawkins nazwał burkę „workiem na śmieci”. Rozwścieczył tym ugrupowania muzułmańskie, które oskarżyły go o „ignorancję i islamofobię”.
Jednak profesor nie cofnął swoich słów. W wywiadzie dla „Daily Mail” potwierdził, że „obrzydza go burka, gdyż jest symbolem ucisku kobiet”. Dodał jednak, że jako liberał nie poparłby całkowitego zakazu noszenia
jakiejkolwiek odzieży, ze względu na wpływ takiego zakazu na wolność jednostki i wolność wyboru.
Miesiąc temu rząd francuski przegłosował zakaz noszenia burki oraz nikabu (chusty zasłaniajacej również twarz) w miejscach publicznych.
Seyyed Ferjani z Muslim Association of Britain oskarża profesora Dawkinsa o „islamofobię”. Mówi: „Coraz częściej można się spotkać z takim nastawieniem. Społeczeństwo brytyjskie jest wolne i różnorodne. To do kobiety należy wybór czy chce nosić burkę lub nikab. Jaką różnicę robi to temu człowiekowi?”.
W filmie dokumentalnym „Faith Schools Menace” emitowanym na kanale More4, Dawkins, biolog ewolucjonista, przekonuje, że szkoły religijne przyczyniają się do pogłębienia segregacji społecznej.
Tłum.GB
Udostępnij na
