Atak na jarmark świąteczny w Berlinie: liczne błędy policji

Dziesięć miesięcy po ataku terrorystycznym na berliński Weihnachtsmarkt przedstawiciel służb specjalnych ujawnił, że w przypadku zamachowca Anisa Amriego zostały popełnione liczne błędy.

Jednak obiektem krytyki stała się nie tylko niemiecka policja. Przedstawiciel berlińskiego senatu mianowany w celu wyjaśnienia ataku, były prokurator federalny Bruno Jost, stwierdził liczne fachowe i organizacyjne błędy w działaniach niemieckich służb specjalnych. Skrytykował szczególnie w swoim sprawozdaniu berlińską policję kryminalną, ale wytknął także zaniedbania popełnione przez policję w Nadrenii Północnej Westfalii i  Badenii-Wirtembergii.

Według wcześniejszych wypowiedzi Josta istnieją również dowody na to, że w berlińskiej Krajowej Policji Śledczej (policja regionalna, LKA) zostały po ataku zmanipulowane akta sprawy. Celem tej manipulacji miało być zatuszowanie zaniedbań policji, która nie skorzystała z możliwości aresztowania zamachowca Anisa Amriego za handel narkotykami. Teraz Jost ujawnił, że zmiany w aktach rozpoczęto już podczas pisania sprawozdania dla senatu, co miało miejsce dwa dni po przeprowadzonym zamachu.

Dodatkowo Jost doszedł do wniosku, że Amri mógł zostać aresztowany już pod koniec czerwca 2016. Nie posiadający prawa do pobytu na terenie Niemiec Tunezyjczyk został aresztowany w Friedrichshafen i zatrzymany w areszcie przez dwa dni już kilka miesięcy  przed zamachem, dokonanym 19 grudnia.  Jednak śledczy z Berlina i Nadrenii Północnej-Westfalii nie pokwapili się do Badenii-Wirtembergii w celu skonfrontowania go z licznymi ciążącymi na nim podejrzeniami.

Jost ocenił, że istniała „przynajmniej bardzo realna szansa, żeby aresztować Amriego na co najmniej 3-4 miesiące w Friedrichshafen i w ten sposób pozbawić możliwości przygotowywania zamachu. W tym czasie można było oficjalnie doprowadzić do jego deportacji. Analityk dodatkowo skrytykował fakt, że już pod koniec czerwca 2016 przerwano obserwację Amriego, chociaż policja zgodę sądową na inwigilację do  końca października.

W czasie ataku w Berlinie zginęło 12 osób i 60 zostało rannych. Berliński senator Andreas Geisel (SPD) zażądał utworzenia specjalnej komisji śledczej przy Bundestagu dla zbadania sprawy ataku. Jego zdaniem rażące błędy przed tym zamachem popełniono na obszarze całego kraju i na terenie różnych krajów związkowych. Także rola Wspólnego Centrum Do Spraw Przeciwdziałania Terroryzmowi (GTAZ) i Federalnego Biura Śledczego (BKA) powinna zostać według senatora jeszcze raz dokładnie sprawdzona.

N.O.S., na podst. http://www.heute.de/

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign