Czarni uchodźcy afrykańscy w Egipcie są sfrustrowani trwającym rasizmem i dyskryminacją. Szczególnie trudne jest dla nich obserwowanie pomocy, jakiej udziela się uchodźcom arabskim, donosi Al Jazeera.
Informatorzy Al Jazeery powiedzieli, że mają w Egipcie mało praw. Nawet jeżeli zostałeś oficjanie uznany za uchodźcę i masz niebieską kartę, to nie masz prawa do opieki zdrowotnej, edukacji i pozwolenia na pracę – wyjaśnia Christopher Eades, członek organizacji pozarządowej.
Pracownik humanitarny i uchodźca Yagoub Hamdan powiedział: Kiedy nastąpił napływ uchodźców afrykańskich, organizacje pozarządowe nie zwróciły na to żadnej uwagi. Ale gdy zaczęli przyjeżdżać uchodźcy z Syrii, jego zdaniem ONZ zauważyła to i zbudowała dla nich obozy. Dlaczego – pytał – robią to dla Syryjczyków, skoro my mamy ten sam problem.
Inni pracownicy humanitarni potwierdzili, że Syryjczycy i inni uchodźcy arabscy otrzymali miejsca w egipskich szkołach. Tymczasem uchodźcom z Afryki subsaharyjskiej oznajmiono, iż w szkołach nie ma wolnych miejsc. Donoszono również o przejawach jawnej wrogości. Czarni uchodźcy dostawali na przykład wiadomości, w których kazano im „wynosić się z kraju” oraz pogróźki.
Na przestrzeni ostatnich lat afrykańscy uchodźcy muzułmańscy w Egipcie zaczęli coraz częściej uciekać do Izraela. Są tam przyjmowani nielegalnie i otrzymują dostęp do wielu form pomocy socjalnej. Wysoki wskaźnik przestępczości wśród Sudańczyków oraz Erytrejczyków – w szczególności wysoki odsetek brutalnych gwałtów oraz przestępstw na tle antysemickim – wywołał w Izraelu ostry sprzeciw wobec takiej polityki.
W ostatnich miesiącach zakończono budowę zapory granicznej, która przyczyniła się do dużego spadku liczby osób nielegalnie przekraczających izraelską granicę.
Tłumaczenie: Veronica Franco