Nadzieje na to, że talibowie w zamian za międzynarodowe uznanie odstąpią od niehumanitarnych praktyk, okazały się płonne. Istotą rządów islamskich radykałów jest szariat, będący zaprzeczeniem demokracji, idei praw człowieka i wolności obywatelskich.
Nowe ministerstwo spraw wewnętrznych wydało zakaz organizowania protestów bez zezwolenia. Za złamanie tego zakazu grożą „dotkliwe sankcje karne”. Bezpośrednim powodem wprowadzenia nowego prawa, jak twierdzą talibowie, było zakłócanie porządku publicznego.
Żeby zorganizować legalną demonstrację w Afganistanie trzeba uzyskać pozwolenie rządu. Uprzednio należy złożyć wniosek zawierający informacje o jej celu, miejscu, godzinie i wznoszonych hasłach.
〉 O protestach w Kabulu – polecamy raport MEMRI
Nowe regulacje zbiegają się w czasie z brutalnym stłumieniem protestów przeciwko talibom. W ostatnich dniach na ulicach Kabulu i innych miast afgańskich pojawili się protestujący w obronie praw kobiet. Według najnowszych doniesień dziesiątki kobiet demonstrowało w Kabulu i w prowincji Badachszan w środę (8 września). Dwie osoby zostały w czasie protestów zastrzelone. Tłumieniu demonstracji towarzyszyło zastraszanie dziennikarzy – niektórych przedstawicieli mediów bito i aresztowano. Sceny te przypominają praktyki znane z lat 1996-2001, kiedy to rząd talibów bezpardonowo tłamsił wolność kobiet i deptał prawa mniejszości. Wtedy także próbowano uspokoić społeczność międzynarodową zapewniając, że wymierzone w kobiety regulacje są tymczasowe; obiecywano, że Afganki będą mogły swobodnie pracować, jeśli tylko uda się tak zorganizować ich miejsca pracy, by nie stykały się w nich z obcymi mężczyznami. Wbrew wcześniejszym zapewnieniom talibowie w czasie poprzednich rządów (od maja 1997 r.) przestali wypłacać kobietom pensje. Jedyne ustępstwa, jakie wówczas uczyniono, to pozwolenie na prace kobietom w służbie zdrowia.
Jedną z pierwszych decyzji nowego rządu stał się zakaz uprawiania sportu przez kobiety; nie mogą one także wyjść z domu bez męskiej „opieki”. Działania te dowodzą, że ci, którzy wierzyli w przemianę radykałów, ulegli życzeniowemu myśleniu.