Po raz kolejny turecko-islamska organizacja DITIB w Niemczech daje się poznać z antysemickiej i homofobicznej strony.
Tym razem problemem jest zaproszenie tureckiego historyka Ahmeta Şimşirgila przez leżący w połowie drogi między Frankfurem a Bonn meczet w Ransbach-Baumbach. Şimşirgil znany jest z nacjonalistycznych, „antysyjonistycznych” wypowiedzi i snucia teorii spiskowych.
Przed planowanym w niedzielę wieczorem wystąpieniem online dla meczetu, Şimşirgil pojawił się w prorządowym programie telewizyjnym TGRT Haber, gdzie uzasadniał decyzję prezydenta Erdogana o wycofaniu się z Konwencji Stambulskiej. Zdaniem tureckiego historyka Zachód próbuje zinfiltrować Turcję przez lobby LGBT, co ma doprowadzić do zniszczenia struktur rodziny i rozszerzenia homoseksualizmu. „Jeżeli zakazicie Turcję tą zarazą, cały islamski świat zapadnie na nią”, powiedział na antenie Şimşirgil.
Z kolei na swojej stronie profesor osmańskiej historii na Uniwersytecie Marmara w Stambule opublikował wideo, w którym przekonywał, że „w naszej 3000-letniej historii nie było przemocy wobec kobiet”. Tymczasem organizacje praw człowieka odnotowały w ubiegłym roku około 400 zabójstw kobiet w Turcji.
Şimşirgil to bardzo popularny publicysta wspierający rządy AKP; ma ponad 400 tysięcy subskrybentów na Facebooku i ponad 300 tys. obserwujących na Twitterze. Wielokrotnie pojawia się w przychylnych islamistom mediach analizując sprawy krajowe i zagraniczne, i przedstawiając Erdogana jako lidera walczącego z „Zachodem”, z „„lobby globalnych interesów” i ze zdrajcami w kraju. Watykan nazywany jest przez niego „centrum homoseksualizmu”, a upadek Imperium Osmańskiego skutkiem „syjonistycznego spisku”. Także ISIS zdaniem historyka było produktem Izraela.
Turecko-Islamska Unia Instytucji Religijnych, DITIB, w landzie Nadrenii-Palatynatu przyznała, że zaproszenie Şimşirgila to błąd, a jego wystąpienie odwołano zanim pojawiła się krytyka opinii publicznej. Tydzień wcześniej w landzie Badenii-Wirtembergii głośno było o skandalu wywołanym przez ujawnienie internetowej działalności wieloletniego lidera oddziału DITIB, który pozwalał sobie także na antysemityzm, nienawiść religijną i etniczną, oraz głoszenie spiskowych teorii.