Z opublikowanych w sobotę w Niemczech informacji wynika, że w 2019 roku doszło tam do 871 „islamofobicznych” incydentów, co jest liczbą podobną do tej w dwóch poprzednich latach.
33 muzułmanów zostało w tych atakach rannych. Najbardziej krwawy w historii atak na muzułmanów zdarzył się w lutym bieżącego roku, gdy skrajnie prawicowy terrorysta napadł na dwa szisza bary w mieście Hanau.
Jak powiedziała Ulla Jelpke, rzeczniczka ds. krajowych partii Lewica , „nienawiść wobec muzułmanów wybucha w przemocy, groźbach i obelgach” i należy spodziewać się więcej takich „tykających bomb” jak ta w Hanau.
W Niemczech żyje około 4,7 mln muzułmanów. (g)
Komentarz redakcji:
W 2018 roku było 1800 incydentów antysemickich, w których 40 osób zostało rannych. Żydów w Niemczech mieszka 115 tysięcy. Ataki antysemickie są 85 razy częstsze niż „islamofobiczne”, a ich sprawcami są zarówno skrajna prawica, jak i muzułmanie. Gdyby ataki „islamofobiczne’ były równie częste, jak antysemickie, w Niemczech byłoby nie 870, tylko 73 tysiące takich incydentów rocznie. Ciekawe, co wówczas mówiliby niemieccy politycy.