Powiązana z Al-Kaidą islamska grupa separatystyczna Abu Sajefa dokonała w sobotę rano najazdu na wioskę w południowych Filipinach, zabijając 11 osób. Był to najkrwawszy atak na cywilów w ciągu ostatnich dziewięciu lat.
Rebelianci zaatakowali miejscowy posterunek wojskowy. Zabili jednego żołnierza i 10 mieszkańców wioski Tubigan na wyspie Basilian.
Do ataku doszło kilka dni po zabiciu przez wojska rządowe Albadera Parada, szefa ugrupowania, poszukiwanego za zabójstwa i porwania, w tym w 2009 roku czterech pracowników Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża oraz aresztowaniu dwóch członków kierownictwa grupy.
Ugrupowanie Abu Sajefa, znane z brutalnych działań, szczególnie wobec cudzoziemców, jest silnie powiązane z Al-Kaidą Osamy bin Ladena.
Więcej na: onet.pl