Państwa bałkańskie mają coraz większy problem z terrorystami Państwa Islamskiego, którzy wracają z Syrii i Iraku, pisze w „Polsce Zbrojnej” slawista Robert Sendek.
Szacuje się, że na Bałkanach jest około 400 tysięcy zwolenników Państwa Islamskiego. Z tych terenów mogło wyjechać ponad 1000 osób do walki w Syrii i Iraku, z samego Kosowa 300 osób. Teraz część z nich może powracać, bo zginęło według różnych opinii od 25 do 30% ogólnej liczby terrorystów. Od czasu wojen w Jugosławii, Bośnia ma problem z salafickimi dżihadystami osiedlającymi się na jej terytorium. Członkowie tych ugrupowań radykalizują inne osoby i przemieszczają się w rejony konfliktów.
Albania, jako kraj NATO znajdujący się na przecięciu szlaków z trzech kontynentów, postuluje otworzenie ośrodka analitycznego NATO, monitorującego dżihadystów i osoby zradykalizowane. Chodzi m.in. o przeprowadzenie badań nad ich procesem radykalizacji, by uprzedzić przyszłe wydarzenia. Podobne ośrodki istnieją we Włoszech i w Turcji, co może być powodem trudności z realizacją projektu w Albanii. (j)
więcej Polska Zbrojna