Przepływ migrantów z krajów trzeciego świata musi zostać zatrzymany – mówią coraz częściej niektórzy europejscy przywódcy.
Kanclerz Austrii Sebastian Kurz apeluje, żeby kraje Unii Europejskiej przestały wpuszczać łodzie z Afryki. „Der Standard” poinformował, że Kurz i premier Malty Joseph Muscat zgodzili się w rozmowie telefonicznej, że sytuacja z migrantami przybywającymi przez Morze Śródziemne musi się zmienić.
„Obaj uważamy, że UE nie może po prostu pozwalać każdemu statkowi na przybicie do brzegu” – powiedział Kurz, wzywając inne państwa bloku do zamknięcia swoich portów dla łodzi przewożących nielegalnych imigrantów. Według oświadczenia biura kanclerskiego, stanowisko konserwatystów jest następujące: statki z migrantami powinny zostać zatrzymane na zewnętrznej granicy UE, a osoby ubiegające się o azyl powinny powrócić do swojego kraju pochodzenia lub wrócić do bezpiecznego kraju trzeciego w Afryce.
Dyskusja między tymi dwoma przywódcami przypadła w czasie dotyczącego imigrantów konfliktu między Maltą a Włochami. Włoski minister transportu Danilo Toninelli wezwał do sankcji wobec Malty w związku z odmową przez ten kraj otwarcia „swoich portów na solidarność” i przyjęcia łodzi ratunkowych. Minister spraw wewnętrznych Matteo Salvini powiedział z kolei, że naród włoski „będzie zmuszony do podjęcia działań, które zakończyłyby handel ludźmi na zawsze”, w sytuacji jeśli Malta odmówi przyjęcia odpowiedzialności za 177 migrantów zatrzymanych na statku „Diciotti”. „To oznacza odeskortowanie tych ludzi z powrotem do Libii” – oświadczył Salvini.
Premier Czech, Andrej Babiš, wezwał Europę, by wysłała silny sygnał, że drzwi kontynentu są zamknięte. „Musimy jasno powiedzieć, że bezpieczeństwo naszych obywateli jest dla nas najwyższym priorytetem. Wydarzenia z innych części Europy pokazują, że migracja jest dużym problemem i należy ją zatrzymać” – powiedział Babiš w wywiadzie dla dziennika „Pravo”, wskazując na ostatnie wydarzenia w Szwecji, gdzie szalejąca młodzież podpaliła ponad sto pojazdów.
„Przede wszystkim musimy wysłać wyraźny sygnał, że Europa jest zamknięta i że nikt już nie może wejść. Przesłanie musi brzmieć: 'Zostań w domu, tam ci pomożemy’. Zostałem politykiem, by walczyć o czeskie interesy i nasze bezpieczeństwo. Powiedziałem, że nie weźmiemy nawet jednego nielegalnego imigranta i tak się stało.” – dodał miliarder, nazywany przez niektórych „czeskim Donaldem Trumpem”.
GB, na podst.:
https://www.parlamentnilisty.cz