Paul Morgan-Bentley
W niechlujnym biurze na przedmieściach Bradford doradza swojemu klientowi Asama Javed, prawniczka specjalizująca się w kwestiach imigracyjnych.
Siedzi za wielkim biurkiem, pokrytym stertami dokumentów z Home Office. Nosi biały hidżab, czarne, podniesione do góry okulary słoneczne i podkreślając coś macha prawą ręką.
„Jeśli jest mentalnie lub fizycznie gotowa i ma piętnaście lub szesnaście lat, wtedy nie dzieje się żadna krzywda” – tłumaczy Pakistańczykowi, który przyszedł do niej po radę w sprawie nastoletniej córki. „Moja przyjaciółka, chwała Panu, wyszła za mąż w wieku piętnastu lat. Była inteligentna. Jej córka również osiągnęła wiek właściwy dla wyjścia za mąż i wtedy także wzięła ślub” – dodaje prawniczka.
Javed ma czterdzieści cztery lata. Jest wpływową postacią w społecznościach północnoazjatyckich. Oprócz tego, że pracuje jako partner w kancelarii Reiss Solicitors w Bradford, jest dyrektorką miejscowej szkoły podstawowej i uczestniczy w panelu wsparcia w radzie Bradford. Ma za sobą karierę polityczną zarówno w Partii Pracy, jak i w Respect Party.
Dwa lata temu zrezygnowała z funkcji radnej w Bradford (gdzie dostała się jako labourzystka), żeby startować do parlamentu w Halifax z ramienia Respect Party. Lider tego ugrupowania, George Galloway*, opisywał ten wybór jako strzał w dziesiątkę. Powiedział, że mężatka z czwórką dzieci była „gwiazdą”, niosącą ze sobą „prestiż i intelektualną siłę ognia”.
Brytyjski dziennik „The Times” w odpowiedzi na doniesienia, że Javed pomaga uzyskać wizy po zaaranżowaniu przymusowych małżeństw, wysłał na spotkanie z prawniczką swojego reportera, który miał udawać klienta. Pakistański reporter utrzymywał, że ma dwie córki, jedną w wieku piętnastu, drugą w wieku osiemnastu lat. Powiedział, że wydał starszą z nich za mąż w Pakistanie i że zaszła ona w ciążę. Teraz chciałby sprowadzić ją i jej męża do Wielkiej Brytanii, pomimo tego, że córka nie jest szczęśliwa i nie chce, żeby mąż jechał razem z nią.
Mówiąc mieszanką angielskiego i urdu, Javed ostrzegła go, żeby nie ubiegał się o wizę małżeńską dla swojego zięcia, ponieważ wymagałoby to wsparcia córki. Zasugerowała, żeby w zamian za to sprowadził do Wielkiej Brytanii tylko córkę i poczekał, aż urodzi tam dziecko. W ten sposób mąż będzie mógł ubiegać się o wizę jako ojciec dziecka i wjechać do kraju bez wiedzy ani zgody dziewczyny.
„Nie wiem, na ile dziewczyna jest bystra i komu mogłaby o tym powiedzieć – wyjaśniła Javed – ale gdyby ktoś zadzwonił i powiedział: ‘To jest przekręt, ona nie jest szczęśliwa’ i dodał, że dziewczyna została zmuszona, wszyscy mieliby kłopoty: chłopak, ty oraz cała twoja rodzina”.
Prawniczka ostrzegła, że jeśli władze by się o tym dowiedziały, mężczyznę czekałoby śledztwo, a jego rodzinę rozdzieliłaby pomoc społeczna. „Załóżmy, że dokumenty zostałyby wysłane, a wiza wystawiona. Zięć zostałby zatrzymany na lotnisku i zapytano by go: ‘Gdzie jest twoja żona?’ Mogliby zadzwonić do niej, a ona mogłaby powiedzieć, że o niczym nie wie. W tym przypadku mógłbyś mieć problem z prawem” – tłumaczyła Javed.
Prawniczka doradzała podstawionemu klientowi, żeby „przekupił” córkę, „rozpieszczał ją” i przeciągnął ją emocjonalnie na swoją stronę. „Jeśli twoja córka przyjedzie tu i urodzi chłopca lub dziewczynkę, jej mąż będzie mógł przyjechać jako ojciec dziecka. Wtedy córka nie musi niczego podpisywać” – wyjaśniała Javed informując jednocześnie, że gdyby klient zdecydował się skorzystać z jej usług, przyjmie płatność gotówką.
Rodzice spoza Wielkiej Brytanii mogą ubiegać się o wizę, jeśli ich dziecko nie ma osiemnastu lat i posiada brytyjskie obywatelstwo, ale jest to możliwe tylko wtedy, jeżeli nie są uprawnieni do uzyskania wizy małżeńskiej. Ubieganie się o wizę jako ojciec dziecka, bez ujawnienia, że jest się małżonkiem matki tegoż dziecka, oznaczałoby zatajenie kluczowej informacji przed Home Office, co w konsekwencji mogłoby doprowadzić do wydalenia mężczyzny z Wielkiej Brytanii na dziesięć lat.
Nielegalne jest też zmuszanie kogokolwiek to małżeństwa. Widząc ryzyko zaistnienia takiej sytuacji, sąd mógłby wydać nakaz podjęcia działań ochronnych. Pomimo tych prawnych konsekwencji, Javed w trakcie spotkania wielokrotnie powtarzała swoje zalecenia.
Podstawiony reporter pytał prawniczkę również o radę w kwestii wydania swojej piętnastoletniej córki za mąż w Pakistanie. Ta ostrzegła, że „jeśli dziewczyna pójdzie na policję i opowie o tym na posterunku lub w szkole, mężczyzna znajdzie się w tarapatach”. Doradziła mu, żeby poczekał do momentu, gdy córka ukończy szesnaście lat. Zaznaczyła jednak, że dziewczynka już jako piętnastolatka może być gotowa na ślub, chociaż nie osiągnęła minimalnego w świetle prawa wieku. Na potwierdzenie tej tezy wspomniała przykład swojej „inteligentnej” przyjaciółki, która z powodzeniem wyszła za mąż w tym wieku.
„Gdyby jednak podjęto działania ochronne w związku z wymuszeniem małżeństwa, do akcji wkroczyłaby pomoc społeczna, a wtedy wszystkie dzieci i rodzina zostaliby rozdzieleni. Co byś w ten sposób osiągnął? Lepiej, jeśli przeciągniesz je na swoją stronę, przekupisz je, rozpieścisz je, okażesz im miłość, i to w dobry sposób. Wtedy wszystko się uda. Same cię zaskoczą i uznają, że wszystko jest w porządku” – radziła Javed.
Zachęcanie do popełnienia wykroczenia lub pomoc w jego dokonaniu jest nielegalne, jeśli wierzy się, że zostanie ono popełnione. „The Times” podzielił się swoją relacją z prawniczką Ushą Sood, przewodniczącą Trent Chambers (brytyjskiej izby zajmującej się ochroną praw człowieka) i ekspertem w dziedzinie wymuszonych małżeństw, a także z Nazirem Afzalem, byłym prokuratorem.
Sood skomentowała sprawę tak: „To nie jest ani legalna, ani etyczna porada. To ustawianie wymuszonych małżeństw. Tego typu podejście ze strony prawników zachęca lub prowadzi do nasilenia się przestępstw kryminalnych i imigracyjnych, oferuje zmowę mającą na celu wpędzenie jednostki w pułapkę i oszukanie państwa”.
Afzal stwierdził z kolei, że postępowanie Javed powinno zostać zbadane przez Urząd Nadzoru Prawników (Solicitors Regulation Authority): „Niepokoją mnie jej wskazówki mające na celu zmanipulowanie osiemnastolatki w kwestii uzyskania wizy oraz, co gorsza, zmanipulowanie piętnastolatki w celu zmuszenia jej do ślubu. Szczególnie niepokojące jest to, że mając świadomość, iż małżeństwo zostało wymuszone, prawniczka doradza klientowi i zdaje się nie rozważać możliwości złożenia formalnego zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa”.
Rzecznik policji zachodniego Yorkshire, dowiedziawszy o sytuacji powiedział: „Chcielibyśmy podziękować 'The Times’ za informację. Przyjrzymy się temu, żeby ustalić, czy doszło do popełnienia wykroczenia”.
Rada Bradford przekazała szczegóły spotkania szkole, w której Javed pełni funkcję dyrektorki, oraz do miejscowego panelu wsparcia przy radzie miasta, celem analizy stawianych zarzutów.
Urząd Nadzoru Prawników oświadczył, że „wszyscy radcy prawni powinni utrzymywać wysokie standardy zawodowe. Społeczeństwo oczekuje tego od nich, a my podejmiemy odpowiednie działania, jeśli znajdziemy dowody potwierdzające, że temu nie sprostali”.
Asama Javed i George Galloway odmówili komentarza w tej sprawie.
————————————–
Oprac. Bohun, na podst.: https://www.thetimes.co.uk
* Na temat Gallowaya polecamy artykuł: „George Galloway – islamski 'kret’ w brytyjskiej polityce”