Państwo Islamskie we wtorek wzięło odpowiedzialność za atak na Uniwersytecie Stanowym Ohio, nazywając studenta, który dokonał zamachu swoim „żołnierzem”.
W poniedziałek student uniwersytetu, pochodzący z Somalii Abdul Artan wjechał samochodem w grupę pieszych, a potem zaatakował ich nożem raniąc 11 osób. Artan zginął na miejscu zabity przez funkcjonariusza policji. Wcześniej student w mediach społecznościowych ostrzegał, że złe traktowanie muzułmanów wywołuje odwet. Pisał, że jeżeli Stany Zjednoczone chcą „by muzułmanie przestali przeprowadzać ataki samotnych wilków, powinny zawrzeć pokój z Państwem Islamskim”.
W tym samym wpisie napisał: „Każdy muzułmanin, który nie zgadza się z moim działaniem jest uśpioną komórką”.
Początkowo nie było związków z przeprowadzeniem operacji przez ISIS, ale chaotyczna, prosta w wykonaniu, niewyszukana akcja mogła to sugerować. Do takich właśnie działań propaganda Państwa Islamskiego nawołuje zwolenników terrorystycznej organizacji. (j)
źródło: NYT