Tureckie gazety podały w poniedziałek, że dziewięciu mieszkańców Trynidad i Tobago zostało aresztowanych, kiedy policja schwytała mężczyznę, który miał przeszmuglować ich do Syrii, by dołączyli do ISIS.
Przemytnik trafił do aresztu, a dziewięcioro Trynidadczyków zostanie poddanych procedurze deportacji.
Trynidad i Tobago leżące na Karaibach kojarzą się raczej z palmami, słoneczną plażą i drinkami i mało kto może uwierzyć, że także mieszkańcy tego kraju chcieliby brać udział w dżihadzie w spalonej słońcem pustynnej Syrii.
To jednak nie pierwszy raz kiedy mieszkańcy Trynidad i Tobago powiązani z Państwem Islamskim są zatrzymywani przez tureckie siły bezpieczeństwa. W styczniu tego roku dziennik Hurriyet poda, że czterech mieszkańców karaibskiej wyspy było wśród 961 zagranicznych członków terrorystycznej organizacji schwytanych przez tureckie służby.
W kwietniu rząd Trinidad i Tobago podjął decyzję, że rodziny mężczyzn i kobiet, którzy udali się do Syrii walczyć po stronie ISIS są uznawane za potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Poseł opozycji twierdził, że około czterystu osób zostało zindoktrynowanych, zradykalizowanych i przeszkolonych przez ISIS.
Wyznawcy islamu to 5-8% prawie 1,5-milionowej populacji wyspy. Chociaż pierwsi z nich pojawili się jako niewolnicy z Afryki lub też uwolnieni przez brytyjską flotę z niewolniczych statków, to większość dzisiaj ma pochodzenie południowoazjatyckie w związku z niewolniczą pracą Hindusów na plantacjach trzciny cukrowej i kakao.