Wkrótce prezydencję Unii Europejskiej na sześć miesięcy przejmuje Słowacja, której premier Robert Fico powiedział, że islam nie znajduje miejsca w jego kraju.
„Islam nie ma miejsca na Słowacji” powiedział w maju Fico dziennikarzom. Nie chce też, by imigracja zmieniła charakter jego kraju. Po sylwestrowych zajściach w Kolonii, premier Słowacji obiecał, że „nigdy dobrowolnie nie podejmie decyzji, która doprowadzi do utworzenia jednolitej muzułmańskiej społeczności na Słowacji”. Dodał: „Wielokulturowość jest fikcją. Raz wpuścisz imigrantów, będziesz musiał mierzyć się z takim problemami”.
Zmiana w przewodnictwie Unii Europejskiej idzie w parze z Brexitem, którego zwolennicy motywowani są między innymi niekontrolowanym napływem imigrantów z Bliskiego Wschodu.
Słowacka prezydencja nie podoba się też eurokratom. Jeden z nich anonimowo powiedział Politico, że „są w środku wielkiej reformy dotyczącej migracji i prawie ją kończą. Jak możemy być prowadzeni przez kraj, który storpeduje wszystkie imigracyjne plany?”
źródło: Washington Post