Andreas Kamm, szef organizacji zajmującej się pomocą uchodźcom twierdzi, że obecny kryzys jest permanentny i doprowadzi do katastrofy.
Kamm jest sekretarzem generalnym organizacji pomocowej Dansk Flygtningehjælp. Jego zdaniem liczba uchodźców i imigrantów, którzy chcą się dostać do Europy jest rekordowo wielka, a instytucje polityczne, którym udawało się dotąd kierować procesem przyjmowania uchodźców są na granicy załamania. Wspólnota europejska i międzynarodowe konwencje są pod ciągle rosnącą presją.
Dlatego czeka nas całkowita katastrofa, przepowiada Kamm, który od wielu lat zajmuje się pomocą uchodźcom: „Stoimy w obliczu niespotykanej dotąd dysproporcji między niezwykle wysoką liczbą uchodźców i migrantów a możliwościami udzielenia im pomocy i schronienia. Ryzykujemy, że konflikty między uchodźcami i migrantami a miejscową ludnością zaostrzą się i eskalują. Według mnie czeka nas prawdziwy ragnarok [koniec obecnego świata, ostateczna bitwa między bogami a olbrzymami w mitologii nordyckiej, przyp. tłum.]
Kamm ocenia, że obecna sytuacja jest wynikiem „permanentnego” kryzysu, który nie minie i zaleca wypracowanie zupełnie nowych narzędzi do rozwiązania tych problemów.
Jednak „importowanie przez Europę nadwyżek ludności” nie jest żadnym rozwiązaniem. „Nie możemy zobowiązać się do zniszczenia naszych własnych społeczeństw. Musimy coś zrobić zanim to nastąpi, o ile jeszcze da się to zrobić”, mówi Kamm.
Tłumaczenie: Rol na podst. http://jyllands-posten.dk/