Król Arabii Saudyjskiej Abdullah dodał w piątek. 7 marca, Bractwo Muzułmańskie do listy organizacji terrorystycznych.
Według byłego zastępcy szefa policji, Carla LaRosy, byłego doradcy ds. policyjnych szkolącego funkcjonariuszy na Bliskim Wschodzie, rządowa lista nielegalnych grup zawiera wspierany przez Iran Hezbollah i dwie grupy, które obecnie walczą z syryjskim dyktatorem Baszszarem al-Assadem – Islamskie Państwo w Iraku i Lewancie (ISIL, zwane wcześniej irakijską Al-Kaidą), a także powiązane z Al-Kaidą syryjskie ugrupowanie Front Obrony Ludności Lewantu (Dżabhat an-Nusra).
Zdaniem LaRosy, saudyjska rodzina królewska, jej ochrona i zwierzchnicy sił policyjnych wyrażali ubolewanie, że obywatele Królestwa wyjeżdżają do Syrii, żeby przyłączyć się do dowodzonych przez islamistów sił rebelianckich. Król Abdullah ogłosił również, że Saudyjczycy zaangażowani w syryjską rebelię mają dwa tygodnie na opuszczenie Syrii i powrót do domu. W innym razie nałożone zostaną na nich drakońskie kary za przynależność do organizacji terrorystycznych.
Według informacji podanych przez lokalną agencję prasową SPA, saudyjski władca ostrzegł podwładnych, że członkostwo w którejkolwiek z tych grup zostanie surowo ukarane, a wsparcie materialne dla terrorystów, uznane za zdradę.
1 lutego 2014 roku w Arabii Saudyjskiej weszła w życie rządowa ustawa zwalczająca terroryzm. Saudyjskie prawo definiuje terroryzm jednostek lub ugrupowań jako „działania pośrednio lub bezpośrednio naruszające porządek publiczny, bezpieczeństwo i stabilizację państwa lub zagrażające jedności kraju”.
Tłumaczenie: cc Syty
Źródło: www.examiner.com