Jan Wójcik
Moi drodzy islamosceptycy, jeżeli tak ma wyglądać promocja islamu przez polskie media, to powinniśmy życzyć sobie takich promocji jak najwięcej. Mowa o programie „Polskie muzułmanki,” nadanym przez TVN 3 kwietnia.
Nie wierzę, że ludzie nie wyczują, iż relacja opiekun – posłuszeństwo jest relacją władzy, a nie partnerstwa, o czym zapewniają muzułmanie. I nawet prof. Danecki znany z wielkiej sympatii wobec islamu musi jednak trzymać się faktów i podkreślać, że to nie są równe prawa.
Co do uogólniania, to profesor krytykuje taką postawę, a jednak, jeżeli oprzeć się na wypowiedziach Daneckiego o nierównych prawach, statystykach, decyzjach islamistycznych rządów itd. – to takie uogólnienia są prawomocne. Uogólnienia, jeśli ktoś jeszcze nie zauważył, zajmują bardzo ważne miejsce w rozwoju współczesnej cywilizacji.
Natomiast to, co mówiła pani Agnieszka Witkowska, islamska neofitka, o sformułowaniu z Koranu, nie jest prawdą – zwrot „upominajcie kobiety” jest we wszystkich tłumaczeniach, nie zastąpiło wskazania do bicia, a jest jedynie sankcją wcześniejszą niż bicie i odstawienie od łoża, wymienianą w surze 4 wers 34. I jak spojrzałem na 5 podstawowych tłumaczeń na angielski, każde zawierało słowo „bić”. No chyba, że korzysta ona z jakiegoś wyjątkowego i niszowego tłumaczenia Koranu – niestety nazwisko tłumacza wyleciało jej z głowy.
Nie sądzę też, żeby wiele kobiet kupiło taki pomysł, iż mogą czuć się bezpieczne, bo jasno wyznaczono im miejsce i jak nie przekroczą granic, to nie będą bite. A to właśnie proponowała im pani Witkowska.
Więc jeżeli ktoś spojrzy krytycznie na to, co mówiono w programie, to w jasny sposób jest to sprzeczne z Konstytucją i zapisem o równości praw kobiet i mężczyzn. I jeżeli takie jest nauczanie w meczetach, to przynajmniej Pełnomocnik Rządu ds Równego Traktowania powinien się tym zająć.
Współczuję jedynie red. Prokopowi, który jak widać jakąś wiedzę posiada i się przygotował, ale formuła programu „herbatka u cioci” nie pozwoliła mu chyba na więcej.
Naprawdę podziękujmy „Dzień Dobry” TVN – oby więcej takich programów! Zresztą w komentarzach pod materiałem można się przekonać jak gorąco był on odbierany.