85-letnią Marissę Kucuk znaleziono w jej mieszkaniu z ranami kłutymi klatki piersiowej i rozcięciem na czole w kształcie krzyża. Matka Maryam Jelegen została skatowana i zginęła w wyniku obrażeń głowy. To tylko dwa z wielu przykładów egzekucji, jakie w ostatnich miesiącach były dokonywane na mieszkających w Stambule starszych Ormiankach. Wróciły wspomnienia ludobójstwa Ormian z 1915 r. – podaje „The Economist”.
Ataki przeprowadzane przez zamaskowanych napastników – lub napastnika – zaczęły się dwa miesiące temu i ograniczają się tylko do jednej dzielnicy Stambułu, Samatya, gdzie mieszka 8 tys. Ormian. Do tej pory przedstawiciele różnych religii żyli tam ze sobą w pokoju.
„Ataki motywowane są względami rasistowskimi”
Jak podaje „The Economist”, opinie są podzielone, czy ataki na starsze kobiety o narodowości ormiańskiej mają charakter przypadkowy i rabunkowy – część ofiar została okradziona – czy mają raczej podłoże rasistowskie. Do tej pierwszej opcji przychyla się prezydent miasta, który na Twitterze odpowiedział na pytania o zbrodnię na Marissie Kucuk: „Ten incydent miał charakter rabunkowy, nie było tu żadnych motywacji rasistowskich. Bądźcie pewni, że schwytamy sprawców. Dobranoc”.
Więcej na: www.gazeta.pl