W Londynie zakończyła się czwarta edycja festiwalu sztuki „Passion for Freedom”.
„Żyjąc w islamskim systemie śledczo-sądowniczym na każdym kroku odczuwa się strach. Nawet tutaj w Europie prawo islamskie jest silne, cenzuruje artystów i media! Pełno w nim absurdów i ludzi gotowych na wszystko, nawet na to by zabić. I to zgodnie z prawem, prawem szariatu! Często zastanawiam się, kto kogo się boi?” – zapytała retorycznie podczas swego przemówienia Maryam Namazie. „Islamisci boją się nawet 14-letniej Malali, która postanowiła, że będzie chodzić do szkoły. Oni boją się prawdy i szczęśliwych kobiet”.
IV edycja festiwalu Passion For Freedom – pełna odważnych i niepoprawnych politycznie artystów. Blisko 1000 osób próbowało dostać się na otwarcie. Organizatorzy zdecydowali się na kilka dni przed otwarciem na umieszczenie na Facebooku i na swojej stronie internetowej następującego komunikatu: „Nie możemy zagwarantować wszystkim miejsca podczas otwarcia festiwalu, wejście tylko na zaproszenie – przepraszamy – za rok będzie większa galeria”.
Tegoroczny PFF to ponad 40 artystów z 20 krajów z całego świata. Przyjechali m.in. z Kanady, USA, Polski, Holandii, Iranu, Afganistanu i całej Anglii. Część z ich prac nigdy wcześniej nie została przyjęta przez żadną galerię z obawy przed konsekwencjami. Pięciu artystów zaprezentowało swoje prace pod zmienionym nazwiskiem. Ukrywają swoje miejsce pobytu, pojawili się na festiwalu, ale prosili o niepublikowanie ich zdjęć i nagrań wideo z ich udziałem.
Nagrodę specjalną przyznano filmowi „My Brother the Islamist” (Mój brat islamista).
„Po pierwszej emisji naszego filmu w mediach zyskałem przyjaciół i nieprzyjaciół. Nie jestem specjalistą od szariatu, wiem jednak, że pod jego wpływem mój brat zmienił imię na Salahuddin, został oskarżony o działania terrorystyczne i o planowanie zamachu terrorystycznego i że akurat teraz siedzi w wiezieniu. Nadal pragnie, by prawo szriatu dominowało w Wielkiej Brytanii” – mówi twórca dokumentu Robb Leech.
III nagrodę PFF zdobył film Fiony Dent pt. „Madonna okaleczeń”
„Miło jest myśleć, ze Londyn to stolica wolności, ale proszę nie karmić się złudzeniami. 24 000 malych dziewczynek jest rocznie okaleczanych z powodu prawa szariatu. 20 lat temu okaleczanie kobiecych genitaliów było bardzo rzadkim zjawiskiem, teraz mamy 24 tysiące przypadków rocznie. Panie i panowie, dziękuję za wyróżnienie! Proszę pamiętać, że dziewczynki tracą wolność w Europie w imię prawa szariatu, a poprawność polityczna powoduje, że cofamy się do średniowiecza.”
II nagroda PFF to Ferri Farahmandi i jej ceramiczna praca „Serene”. Artystka bardzo rzadko udziela wywiadów. Boi się o swoją rodzinę.
I miejsce i jednoczenie nominację na Ambasadora Wolności na rok 2013 otrzymała Osailys Milian Avila za obraz „Connected”. Nie wolno jej podróżować, nie mogła obejrzeć transmitowanej na żywo ceremonii rozdania nagród (dostęp zablokowała administracja rządowa); mimo to tworzy i zdobywa liczne nagrody na całym swiecie. Mieszka na Kubie i tylko z opowiadań wie, że gdzieś na świecie istnieje swoboda wypowiedzi.
Nagrodę publiczności otrzymała Maria Strzelecka za dzieło „Matka-Anarchia”.
Artystka Matylda Tracewska: „Świadomość posiadania wyboru i możliwości nie zagadzania się na rzeczy, które uważamy za złe, niewłaściwe lub niekorzystne. Dla mnie jako dla artysty wolność jest kluczowym i najważniejszym elementem życia (…) to bardzo skomplikowane zagadnienie, zarówno w perspektywie jednostkowej, psychologicznej (wolność „wewnętrzna”) jak i społecznej (prawa człowieka i dynamika międzykulturowa). Praca, którą zaprezentowałam na festiwalu, jest może ze wszystkich najbardziej ‘osobista’, jednak czuję się zaszczycona mogąc dodać swój głos do debaty o wolności”.
Ostatnim punktem ceremonii otwarcia festiwalu był teledysk autorstwa Ai Weiwei, który według magazynu „ArtReview” jest „najbardziej wpływowym artystą świata”. Nie udało się połączyć z nim przez internet. Jego wolność również jest ograniczana. Nie może podróżować, odebrano mu paszport, nie wolno mu pisać bloga i krytykować władz, jest pod stałym nadzorem policji. Wokół jego domu zainstalowano kamery, wszyscy jego goście są rejestrowani.
Na ekranie pojawił się w różowym T-shircie tańcząc do „Gangnam Style”. „Wolność słowa oznacza, że świat nie jest z góry jest zdefiniowany; chodzi o to, żeby mieć wolność, przeżywać i oglądać świat na swój własny sposób”, powiedział Ai Weiwei.
Nastepny festiwal za rok, otwarcie kolejnej edycji konkursu nastąpi w marcu 2013 roku.
Jeśli pojawią się sponsorzy, wystawa przeniesiona zostanie do większej galerii. To tylko część prac, które nadesłali artyści.
_____________________________________________________________________________________________________________
Kolejna edycja konkursu rusza w marcu 2013
Finał konkursu oraz festiwal – listopad 2013, Londyn
http://www.passionforfreedom.co.uk/
Jeśli popierasz projekt, zostań naszym mecenasem, wpłać darowiznę na rzecz festiwalu.
„Wolność jest jak powietrze – nie widzisz go i nie doceniasz, aż do momentu, kiedy zaczyna go brakować.”
Nagrodzone prace:
www.passionforfreedom.co.uk