Arsen Ostrovsky
Po lipcowym ataku na swoich obywateli w Bułgarii Izrael wystąpił z propozycją umieszczenia Hezbollahu na liście organizacji terrorystycznych. Unia Europejska odrzuciła jednak tę sugestię.
UE zasłoniła się brakiem „niepodważalnych dowodów”, tracąc tym samym doskonałą okazję uderzenia w samo serce irańskiego terroryzmu.
Winą za atak w którym zginęło pięciu Izraelczyków i bułgarski kierowca autobusu, został obarczony Hezbollah oraz reżim irański, który wydał rozkaz jego przeprowadzenia. Benyamin Netanyahu w wywiadzie dla Fox News powiedział, że Izrael wie “z absolutną pewnością i bez cienia wątpliwości, że za tym atakiem stał Hezbollah” oraz posiada na to „niepodważalne dowody”.
Oliwy do ognia dodał premier Cypru mówiąc, że Hezbollah „jest organizacją, która łączy w sobie funkcje partii politycznej i pomocy społecznej oraz posiada swoje zbrojne skrzydło”. Być może UE uważa, że Hezbollah prowadzi w Bejrucie kuchnię wydającą zupki dla ubogich? Stoi to w sprzeczności z faktem, że z rąk Hezbollahu zginęły w ciągu ostatnich 30 lat setki ludzi.
Biorąc pod uwagę stanowisko Unii Europejskiej wymagane będzie więcej “niepodważalnych dowodów” na zaangażowanie Hezbollahu w terroryzm. A więc na początek:
– Hezbollah jest finansowany, zbrojony, trenowany przez Teheran. Stamtąd też przyjmuje rozkazy, a Ajatollah Ali Khamenei jest jego duchowym przywódcą.
– Lider Hezbollahu Hassan Nasrallah mówi, że jego organizacja została stworzona aby zwyciężyć Izrael, ponieważ „Żydzi kochają życie i dlatego powinniśmy im je odebrać. Wygramy ponieważ oni kochają życie, a my kochamy śmierć”.
– Hezbollah jest odpowiedzialny za wiele zamachów przeprowadzonych na całym świecie: atak bombowy na koszary w Bejrucie w którym zginęło 241 żołnierzy amerykańskich i 58 francuskich; fala zamachów we Francji w latach 1985 i 1986, w których zginęło 13 osób, a setki zostały ranne; zamach na ambasadę Izraela w Buenos Aires w 1992 roku – 29 ofiar śmiertelnych; wybuch w Argentynie w centrum żydowskim w którym zginęło 85 osób.
– Od zakończenia sprowokowanej przez Hezbollah drugiej wojny libańskiej w 2006 roku, jego arsenał rakietowy uległ potrojeniu do co najmniej 60 000 rakiet. Rakiety produkowane są w fabrykach irańskich i mają obecnie większy zasięg, większą siłę rażenia oraz pozwalają atakować cele w centralnym i południowym Izraelu.
– Dzięki pomocy Iranu atakowanie celów na całym świecie nie jest przeszkodą dla Hezbollahu, który na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy dokonał aktów terroru przeciwko izraelskim dyplomatom na Cyprze, w Indiach, Tajlandii, Kenii, Gruzji oraz Azerbejdżanie.
Droga przemocy i zniszczenia, którą kroczy Hezbollah, jest jasno widoczna dla każdego trzeźwego obserwatora, podobnie jak fakt, że Hezbollah odpowiada tylko przed jednym zwierzchnikiem – Iranem. Najwyraźniej jednak
Unia Europejska nie zaprząta sobie tym głowy i wciąż poszukuje „niepodważalnych dowodów” na zaangażowanie Hezbollahu w akty terroru. Pozostaje też ślepa na fakt, że Hezbollah stanowi zagrożenie dla Europy i jej interesów – zabijał do tej pory nie tylko Amerykanów i Izraelczyków ale także obywateli państw europejskich.
Opierając się na swojej siatce w Europie Hezbollah podejmuje działania mające na celu radykalizację i werbunek młodych muzułmanów w Europie. Jego kanał TV al-Manar, będący głównym narzędziem do głoszenia propagandy antyzachodniej, jest dostępny i oglądany w Europie. Na kanale tym w 2006 roku Nasrallah nawoływał do dżihadu przeciwko Danii po publikacji karykatur Mahometa przez duńską gazetę.
UE wykazuje się wielką naiwnością postrzegając Hezbollah jako „partię polityczną”, „organizację społeczną” czy „zbrojne ramię” ale wystawia też tym samym swoich obywateli na niebezpieczeństwo. Taka polityka powala Hezbollahowi na zbieranie funduszy oraz prowadzenie rekrutacji w samym centrum Europy i może być określana tylko jako samobójcza.
W rzeczywistości nie ma żadnej różnicy pomiędzy różnymi akcjami prowadzonymi przez Hezbollah ponieważ każda z nich jest narzędziem dżihadu prowadzonego przeciwko Izraelowi i zachodowi, w tym przeciwko Europie. W roku 2002 Muhammad Fanish, jeden z liderów organizacji, powiedział, że „nie ma żadnej różnicy pomiędzy politycznym i zbrojnym odłamem Hezbollahu”.
W swojej propozycji skierowanej do UE o umieszczenie Hezbollahu na liście organizacji terrorystycznych minister spraw zagranicznych Izraela napisał: “Byłby to jasny sygnał dla społeczności międzynarodowej oraz izraelskiego narodu”. Ale poprzez swoją odmowę Unia dała jasny znak, że nie liczy się z przelewem izraelskiej krwi, a ustępstwa w stosunku do terroryzmu są teraz jej oficjalną polityką.(p)
Tłum: SS
Źródło: http://www.thecommentator.com/article/1454/is_appeasement_of_hezbollah_now_eu_policy_
————————–
Autor jest prawnikiem zajmującym się prawami człowieka i niezależnym dziennikarzem.