Ekipa rządząca Libią po upadku reżimu Muammara Kadafiego to mieszana grupa, złożona z byłych prominentów rządu dyktatora, przywódców powstania i byłych opozycjonistów-uchodźców politycznych.
Są tam politycy świecko-liberalni i działacze łączeni z ruchem fundamentalizmu muzułmańskiego. Pojawiły się już oznaki ostrych konfliktów między obu grupami.
Przywódcą Narodowej Rady Libijskiej jest Mustafa Dżalil. Był on ministrem sprawiedliwości u Kadafiego, ale – według ocen amerykańskich – cieszy się zaufaniem Libijczyków.
Tymczasowym premierem jest Mahmud Dżebril, ekonomista wykształcony na Uniwersytecie Kairskim i w USA, gdzie zdobył doktorat na Uniwersytecie w Pittsburghu.
W latach 2007-2011 pracował on w rządzie Kadafiego jako szef Krajowego Zarządu Rozwoju Ekonomicznego, popierając politykę prywatyzacji i liberalizacji gospodarki. Był to okres odwilży w stosunkach Trypolisu z Zachodem. Dżebril uchodzi za polityka zaostrzającego podziały.
Minister finansów i przemysłu naftowego – kluczowego resortu w Libii – Ali Tarhuni to uchodźca polityczny. Wyjechał z kraju w 1970 roku, czyli zaraz po przewrocie Kadafiego (1969). Wykładał na University of Washington w Seattle i wrócił do Libii natychmiast po rozpoczęciu powstania.
Wojskowy dowódca rebelii Abdel Hakim Belhadż uważany jest za głównego reprezentanta islamistów w nowej ekipie rządzącej. Był jednym z założycieli Libijskiej Islamskiej Grupy Bojowej, którą Departament Stanu zaklasyfikował jako organizację terrorystyczną.
Więcej na: interia.pl