Dostarczanie modelu: Gül uważa, że Turcja może mieć „wielki i niesamowity pozytywny wpływ” na Bliski Wschód – i wielu mu wierzy. Dla przykładu Rached Ghannouchi, lider nowo zalegalizowanego tunezyjskiego ruchu Ennahda powiedział, że „uczymy się od Turcji, szczególnie interesuje nas harmonia między Islamem a modernizacją, którą udało się tam osiągnąć.”
Pomoc ekonomiczna dla Iranu: Prezydent Turcji Abdullah Gül odwiedził Teheran w lutym, w towarzystwie dużej grupy biznesmenów, finiszując długi proces przemiany Turcji, według słów Jamestwon Fundation „w ważne [ekonomiczne] wsparcie dla Iranu”. Dodatkowo Gül chwalił irański system polityczny.
(…)
Pomoc dla Damaszku: w styczniu Ankara zgodziła się szkolić syryjskich żołnierzy. W marcu Erdoğan publicznie poradził prezydentowi Baszarowi Al-Assadowi jak zachować władzę, być może bojąc się, że 1.4 miliona syryjskich Kurdów może zyskać większą autonomię i spowodować poruszenie wśród 15 milionów tureckich Kurdów.
Anty-semityzm: Ankara stała się liderem w delegitymizowaniu Izraela. Davutoğlu próbuje zjednoczyć jego wrogów, przewidując jego zniknięcie. Związana z rządem organizacja planuje nową flotyllę „wolności” do Gazy, składającą się z przynajmniej 15 statków. A wicepremier nawołuje do podobnego jak w Libii bombardowania Izraela.
Trzeba przeciwstawić się ambicjom Ankary. Zamierza ona w sposób mniej prowokacyjny i bardziej inteligentny niż Iran przekształcić kraje muzułmańskie w islamistyczne. Pierwsze próby zakończyły się sukcesem – były skuteczne i nikt ich tak naprawdę nie zauważył.
Więcej na: pl.danielpipes.org