Irak zakończył wyrokiem śmierci proces 11 francuskich obywateli i jednego rezydenta, którzy byli członkami terrorystycznej organizacji Państwa Islamskiego.
Wyrok ściągnął na francuski rząd krytykę obrońców praw człowieka, którzy zarzucają Francji, że nie wydobyła swoich obywateli z obozów prowadzonych przez Kurdów. Według takich organizacji, jak Human Rights Watch, pozwolenie, by spotkała ich kara śmierci i niemożność zagwarantowania sprawiedliwego procesu, są naruszeniem praw człowieka.
Francuski rząd odpowiada jednak, że proces był sprawiedliwy, a możliwe jest, że pojawi się więcej takich wyroków, bo w obozach na terenie Syrii przebywa obecnie około 450 francuskich obywateli, którzy walczyli w dżihadzie ISIS. Komentując wyroki zapadające w Iraku, zastępca ministra spraw wewnętrznych Laurent Nuñez powiedział, że „to jest kraj suwerenny, który wymierza sprawiedliwość i nie mamy powodów, żeby przeciwstawiać się temu, że te jednostki są sądzone tam”. Przyznał jednak, że Francja będzie starała się złagodzić wyroki na kary dożywocia. (j)
źródło: New York Times