Dwaj mężczyźni zginęli w nocy w Dagestanie na rosyjskim Kaukazie Północnym. Eksplodował ich samochód, którym prawdopodobnie przewozili materiały wybuchowe. Tymczasem w moskiewskich szpitalach wciąż przebywa 88 osób rannych w krwawych zamachach na metro w rosyjskiej stolicy.
„Dwóch mężczyzn zostało zabitych, jeden poważnie ranny został skierowany do szpitala. Według wstępnych informacji ładunek wybuchowy przewożony w samochodzie eksplodował samoczynnie” – wyjaśnił rzecznik lokalnego MSW. Ustalono tożsamość pasażerów i kierowcy samochodu – są nimi mieszkańcy Dagestanu.
Do wybuchu doszło dzień po dwóch zamachach bombowych w Dagestanie, w mieście Kizlar przy granicy z Czeczenią. W samobójczych atakach zginęło 12 ludzi, w tym szef milicji w Kizlarze.
Więcej na: dziennik.pl