W stolicy Egiptu znów doszło do zamieszek. Tłum podpalił cztery autobusy należące do Bractwa Muzułmańskiego. W starciach pomiędzy protestującymi a lojalistami rannych zostało ok. 120 osób.
Do zdarzenia doszło w pobliżu głównej siedziby Bractwa. Starcia rozpoczęły się po tym, jak tłum antyrządowych aktywistów zaczął manifestować przed budynkiem strzeżonym przez członków Bractwa Muzułmańskiego oraz policję – informuje serwis Alarabiya.net. Obie strony zaczęły obrzucać się kamieniami – donosi pracownik egipskich służb ratunkowych Mohammed Soltan. W wyniku starcia ponad 120 osób zostało rannych. Policja użyła przeciwko demonstrantom gazu łzawiącego.
więcej na gazeta.pl