Anders Thornberg, szef szwedzkiej służby bezpieczeństwa (SAPO) uważa, że zagrożenie terroryzmem w kraju wzrośnie w porównaniu do roku ubiegłego.
Terroryzm pozostaje ważną kwestią w kontekście wyborów, które odbędą się w marcu. Jak mówi szef SAPO, kilka lat temu służby martwiły się o 200 ekstremistów, a teraz na celowniku jest już trzy tysiące osób, które należy obserwować.
„Jeszcze nigdy nie widziałem czegoś podobnego w mojej karierze” – powiedział ten weteran, mający za sobą 30 lat służby i dodał: „Mamy tu nową normalność”.
Obawy, podobnie jak np. w Wielkiej Brytanii, dotyczą głównie osób powracających z Iraku i Syrii, a także tempa radykalizacji tych, którzy nie opuszczali kraju. Czasami nawet ci, którzy mieli mały lub żaden kontakt z kręgami ekstremistów, też podążają szybko w kierunku stosowania przemocy, a zauważenie tego jest szczególnie trudne.
Współpraca międzynarodowa ma zasadnicze znaczenie dla przeciwdziałania temu zagrożeniu, uważa Thornberg. Podobnie jak wielu jego kolegów ze służb bezpieczeństwa w całej Europie, szef SAPO niepokoi się, że Europejski Trybunał Sprawiedliwości może ograniczyć możliwość przechowywania danych.
„Jeżeli nie będziemy mieli dostępu do informacji, to sytuacja zrobi się bardzo poważna, będziemy mieli problemy. Jestem tego pewien” – mówi, argumentując, że jest to niezbędne narzędzie do śledzenia kontaktów podejrzanych.
JP, na podst. http://www.bbc.com/news/world-europe-42285332