Powoli zbliżają się święta, do których w Zachodniej Europie niektórzy przygotowują się tak, by ukryć ich chrześcijański charakter. Jezus w wielokulturowym społeczeństwie jest nie na miejscu.
W Holandii chadecja jest zniesmaczona działaniami niektórych samorządów, które usuwają krzyż ze Świętego Mikołaja, żeby uczynić go bardzie uniwersalną i wieloetniczną postacią. Parlamentarzysta chadecji Koppejan mówi: Uważamy, że to wspaniałe, że w holenderskim społeczeństwie są grupy etniczne, które przybyły ze swoimi świętami, zwyczajami i tradycjami, ale nie powinno to oznaczać, że chrześcijańskie źródła naszych własnych świąt mają być odrzucone.
W Belgii grupa 250 rodziców i dziadków protestowała przeciwko usuwaniu krzyża z wizerunku Świętego Mikołaja. Prawdziwy Święty jest z mitrą i krzyżem, twierdzili protestujący.
W ubiegłym roku w Atwerpii Radny Miejski ds. Edukacji zdecydował, że Święty Mikołaj z krzyżem nie może wejść do szkół publicznych, ponieważ święta mają być „neutralne religijnie”. Potem wycofał się z tej decyzji, ale nauczycielom nie wolno było tłumaczyć dzieciom symboliki.
W Norwegii, państwowe media NRK, zdecydowały, ze historie biblijne nie nadają się dla małych dzieci. Z tego powodu nie wyświetli duńskiego przedświątecznego show „Jezus i Jozefina”. Stwierdzono, że w programie znajdują się sceny przemocy nieodpowiednie dla małych dzieci, ale telewizja nie zamierza stworzyć własnej wersji. Żyjemy w wielokulturowym społeczeństwie, tak więc cały przedświąteczny program poświęcony Jezusowi nie byłby na miejscu, mówi Ingrid Hafstad, szefowa redakcji dziecięcej w NRK.
JW na podst. islamineurope.blogspot.com