Władze Dolnej Saksonii wprowadziły w trzech miastach landu zakaz osiedlania imigrantów, którym przyznano azyl. Chcą w ten sposób zapobiec problemom z integracją.
Saksońskie ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało, że azylantom nie wolno będzie osiedlać się w Dalmenhorst i Wilhelmshaven. Nieco wcześniej taki zakaz osiedlania wprowadzono dla miasta Salzgitter. Posunięcie to jest według ministerstwa „nadzwyczajnym środkiem, obliczonym na zapobieżenie społecznej marginalizacji uchodźców”.
Wszystkie trzy wspomniane miasta prosiły wcześniej regionalne władze w Hanowerze o wsparcie, twierdząc, że przydzielono im zbyt dużą liczbę azylantów w stosunku do liczby mieszkańców.
Władze regionalne ogłosiły również, że umożliwią władzom komunalnym korzystanie z liczącego 10 milionów euro funduszu zwanego Doraźnym Funduszem Wtórnej Migracji, który będzie użyty do finansowania projektów integracyjnych. Termin „wtórna migracja” stosowany jest przez władze na opisanie przemieszczania się migrantów, którzy opuszczają tymczasowe ośrodki pobytu po otrzymaniu azylu.
Skargi władz komunalnych to nie pierwszy przypadek, w którym mniejsze miasta i miejscowości otwarcie wyrażają niezadowolenie z liczby imigrantów, którzy do nich trafili. Podczas kryzysu imigracyjnego wiele miejscowości zostało zmuszonych do zakwaterowania nieproporcjonalnie dużej liczby imigrantów w stosunku do liczby mieszkańców.
Na przykład wieś Sumte w Dolnej Saksonii została w 2015 roku zmuszona do przyjęcia tysiąca azylantów, podczas gdy liczba jej mieszkańców to około 100 osób.