Siedmiu milicjantów z rosyjskiej drogówki zginęło w samochodach ostrzelanych przez grupę rebeliantów w stolicy Dagestanu, Machaczkale. Uciekających samochodem czterech napastników ostrzelał inny patrol milicji. Wszyscy zginęli.
W strzelaninie na ruchliwej ulicy rannych zostało trzech innych milicjantów i trzech cywilów.
Pojazd, którym uciekali napastnicy, w wyniku ostrzału funkcjonariuszy z jednostki specjalnej zapalił się.
2,5 milionowy Dagestan, stał się najbardziej niespokojnym regionem Kaukazu po ustabilizowaniu się sytuacji w Czeczenii. Kreml już od kilku lat stara się opanować rozprzestrzenianie się islamskiego powstania.
Więcej na: tvn24.pl