Ministrowie spraw wewnętrznych Unii Europejskiej dyskutowali na temat strategii zwalczania terroryzmu w Europie.
„Potwierdzamy naszą niezachwianą jedność i solidarność w walce z wszelkimi formami terroryzmu. Jesteśmy głęboko zszokowani przerażającymi atakami terrorystycznymi, które miały miejsce w ostatnich tygodniach w Paryżu, Dreźnie, Conflans-Saint-Honorine, Nicei, Wiedniu i innych miejscach; z całą mocą potępiamy te akty barbarzyństwa. Nasze myśli są teraz z ofiarami, a także ich krewnymi i przyjaciółmi, którym przekazujemy kondolencje i najgłębsze wyrazy współczucia. Składamy wyrazy szacunku austriackiemu policjantowi, który został ciężko ranny w czasie pełnienia obowiązków. Zobowiązujemy się do wsparcia i solidarności z poszkodowanymi krajami i ich mieszkańcami, a także miastami, w których miały miejsce ataki. Będziemy z determinacją kontynuować nasze wspólne wysiłki przeciwko terroryzmowi i nie pójdziemy na żaden kompromis w kwestii naszej wspólnej wiary w ludzką godność, tolerancję, demokrację, sprawiedliwość i wolność, w tym wolność słowa” – czytamy we wstępie oficjalnej informacji prasowej przesłanej mediom po zakończeniu konferencji.
Członkowie europejskich rządów uczcili także pamięć ofiar ataków terrorystycznych w Paryżu 13 listopada 2015 roku, kiedy to zamordowani zostali uczestnicy koncertu w teatrze Bataclan.
Uczestnicy konferencji podkreślają, że „walka z terroryzmem nie jest skierowana przeciwko jakimkolwiek przekonaniom religijnym czy politycznym, ale przeciwko fanatycznemu i brutalnemu ekstremizmowi”.
We wspólnym oświadczeniu ministrów spraw wewnętrznych UE w sprawie ostatnich ataków terrorystycznych w Europie znalazły się zapowiedzi następujących działań:
- Wzmocnienie roli Europejskiego Koordynatora ds. Walki z Terroryzmem (European Counter-Terrorism Coordinator).
- Promowanie edukacji religijnej zgodnej z „podstawowymi prawami i wartościami” europejskimi.
- Podkreślenie roli migrantów w procesie integracji ze społeczeństwem. Organizacje, które „wspierają treści sprzeczne z podstawowymi prawami i wolnościami” nie będą finansowane ze środków publicznych ani na poziomie lokalnym, ani krajowym, ani europejskim. „Należy również ograniczyć niepożądany zagraniczny wpływ krajowych organizacji obywatelskich i religijnych poprzez nieprzejrzyste finansowanie” – czytamy w dokumencie.
- Wzmocnienie ochrony granic zewnętrznych Unii Europejskiej oraz bezpieczeństwa w strefie Schengen poprzez koordynowanie działań służb oraz skrupulatne zbieranie danych o osobach wjeżdżających i wyjeżdżających.
- Zacieśnienie stosunków z krajami trzecimi w celu wydalenia przestępców i osób stanowiących zagrożenie terrorystyczne.
- Położenie nacisku na rozwój narzędzi cyfrowych (bazy danych, sztuczna inteligencja) używanych przez policję i służby antyterrorystyczne. Wzmocnienie kadrowe i finansowe Europolu oraz zacieśnienie współpracy między wyspecjalizowanymi jednostkami antyterrorystycznymi, działającymi w poszczególnych krajach europejskich.
- Zwalczanie propagandy ekstremistycznej i terrorystycznej (także tej internetowej), mowy nienawiści oraz dezinformacji. Do końca roku ma być gotowe rozporządzenie, na mocy którego treści o charakterze terrorystycznym mają być usuwane z sieci w ciągu godziny od ich zgłoszenia. W dokumencie jest również mowa o wprowadzeniu zapisów antyterrorystycznych w przepisach europejskich regulujących rynek usług cyfrowych. Nowe prawo ma nakładać na firmy świadczące usługi cyfrowe obowiązek zwalczania „nielegalnych treści”.
- Zapobieganie procesowi radykalizacji w więzieniach, a także objęcie nadzorem osób skazanych ze przestępstwa terrorystyczne również po odbyciu kary.
- Wymiana informacji na temat osób stwarzających zagrożenie terrorystyczne.
- Uniemożliwienie wjazdu na teren UE osób, które mają doświadczenie w prowadzeniu działań terrorystycznych. W tym celu mają być prowadzone kontrole z wykorzystaniem narzędzi biometrycznych. Dane biometryczne mają być zapisywane w Systemie Informacyjnym Schengen.
- Wzmocnienie istniejących narzędzi wymiany informacji na poziomie unijnym. Mowa tutaj o ETIAS (European Travel Information and Authorisation System), czyli systemie informacji o podróży oraz zezwoleń na podróż, oraz EES (Entry-Exit-System) – systemie monitorującym przekroczenie granicy UE przez obywateli państw trzecich.
- Przeznaczenie więcej pieniędzy na ochronę obiektów miejskich zagrożonych atakami terrorystycznymi.
Przywódcy Unii Europejskiej omówią powyższe propozycje na szczycie w dniach 10-11 grudnia.
Bezpośrednio przed konferencją zarówno kanclerz Austrii Sebastian Kurz jak i prezydent Francji Emanuel Macron zapowiadali walkę z islamistycznym terroryzmem. Określenie to pojawiało się także w unijnym dokumencie, kiedy przywołano postać zamordowanego nauczyciela, który uczył wolności słowa, Samuela Paty. Dotychczas UE unikała jednoznacznego wiązania terroryzmu z islamistyczną ideologią.
Symptomatyczne, że nawet lewicowy rząd Szwecji zmienia retorykę w tej materii. Mikael Damberg, szwedzki minister spraw wewnętrznych otwarcie przyznał, że islamizm jest zagrożeniem dla demokracji, równości, wolności słowa i europejskiego stylu życia. „Dziś w Europie siły islamistyczne, które uciekają się do przemocy, są jednym z największych zagrożeń. Państwo szwedzkie nie może być bierne, kiedy ludzie ci chcą zmienić naszą demokrację” – oświadczył polityk.
Komentarz
Rozwiązania proponowane przez ministrów spraw wewnętrznych UE w większości wydają się racjonalne, ale w zasadzie stanowią zapowiedź spełnienia postulatów zgłaszanych przez specjalistów od radykalnego islamu od dawna. Proponowane działania powinny być wdrożone już wiele lat temu, wtedy walka z terroryzmem może wyglądałaby inaczej.
Jako ironię dziejów można potraktować fakt, że konferencji przewodniczył szef niemieckiego ministerstwa spraw wewnętrznych, zasiadający w rządzie Angeli Merkel, która jeszcze parę lat temu oficjalnie twierdziła, że otwarcie granic UE nie stwarza zagrożenia terrorystycznego. W tym kontekście można powiedzieć, że przywódcy unijni mają zamiar dzielnie rozwiązywać problemy, które sami stworzyli albo przez zaniechanie (bagatelizowanie zagrożeń płynących z islamizmu), albo przez próbę realizacji utopii „Europy otwartych drzwi”.
Widocznie przywódczyni Niemiec zauważyła, że to jej polityka prowadzi do erozji integracji europejskiej, której jednym z filarów jest swoboda przemieszczania się obywateli. Jednak rosnące zagrożenie terroryzmem sprawia, że ludzie w imię bezpieczeństwa rezygnują z otwartych granic. Możliwe jest także to, że z perspektywy 2020 roku po prostu nie da się już dłużej karmić społeczeństwa bałamutną propagandą w duchu Willkommenskultur.(PŚ)
Niektóre działania państwa podejmują na własną rękę:
Macron zapowiada walkę z islamskim separatyzmem
Źródła: consilium.europa.eu; therepublic.com; svt.se