Wicepremier Turcji Ali Babacan narzekał w sobotę w Davos, że Unia Europejska postępuje tak, jakby była „chrześcijańskim klubem”. Skrytykował w ten sposób przedłużające się rozmowy w sprawie przystąpienia Turcji do UE
– Zawsze byliśmy zdania, że Unia Europejska to wielki pokojowy projekt. Ale nagle proces powiększania Unii został zatrzymany – powiedział na Forum Ekonomicznym w Davos Ali Babacan. Dodał, że polityka „otwartych drzwi” została zawieszona.
– Dlaczego Turcja nie może zostać członkiem Unii Europejskiej? Głównym powodem jest to, że UE zachowuje się jak „klub chrześcijański” – dodał wicepremier. – To jest bardzo, bardzo niebezpieczne.
Ankara o akcesję zabiega od roku 2005, ale z powodu braku reform kilka państw nie zgadza się na jej przyłączenie do UE.
Więcej na: gazeta.pl