Tower Hamlets, matecznik islamistów

Samuel Westorp

Tylko w ubiegłym roku 22 kobiety z Wielkiej Brytanii, głównie poniżej 20 roku życia, wyjechały do Syrii, żeby tam stać się „oblubienicami dżihadu.”

Wiele z nich pochodzi z tego samego miejsca, dzielnicy Tower Hamlets w Londynie i uczęszcza do tej samej szkoły, Bethnal Green Academy. Jedna z wcześniej zrekrutowanych dziewczyn została przekonana do tego kroku przez telefon przez nieznaną jej kobietę. Jak donosi „The Telegraph”, inna uczennica tej szkoły została zatrzymana przez policję podczas próby wyjazdu do Syrii. W marcu 2015 sąd objął opieką kuratorską cztery inne uczennice tej samej placówki – dziewczęta w wieku 15 i 16 lat planowały uciec do Syrii.

Jaka motywacja stała za decyzją o wyjeździe? Jedna z nastolatek powiedziała gazecie „The Guardian”, że chciała wyjechać przez problemy w domu: jej matka zmarła na raka, a ojciec ponownie się ożenił.

Tower Hamlets

Tower Hamlets

Muhammad Abdul Bari, lider muzułmanów z Tower Hamlets uważa, że dziewczęta padły ofiarą „chorych mediów podporządkowanych Państwu Islamskiemu.” Jego zdaniem nastolatki padły ofiarami radykalizacji przez internet. Ojciec innej nastolatki znalazł się na nagraniu z islamistycznego marszu, na czele którego stał ekstremista Anjem Choudary. Udział w tym wydarzeniu wziął również Michael Adebowale, który zamordował brytyjskiego żołnierza Lee Rigby’ego.

Te fakty być może wyjaśniają, co skłoniło tę czy tamtą z nastolatek do wyjazdu, nie wyjaśniają jednak dlaczego dziewięć dziewcząt z tej samej szkoły usiłowało – w niektórych przypadkach skutecznie – przyłączyć się do najbardziej okrutnego w skali świata ruchu terrorystycznego.

Nauczyciele ekstremiści

Bethnal Green Academy zaprzecza, jakoby uczennice uległy radykalizacji w szkole. Dyrektor Mark Keary powiedział BBC, że policja potwierdza jego stanowisko, a na szkolnych komputerach uczniowie nie mają dostępu do Facebooka czy Twittera. Jednak część nauczycieli tej placówki nie kryje swoich ekstremistycznych poglądów. Na przykład Tasif Zaman wyraził poparcie dla Babara Ahmada – brytyjskiego islamisty skazanego za terroryzm w USA w 2014 roku. Po atakach z 11 września Ahmad założył stronę internetową, która wzywała rekrutów do zapisywania się na kursy sztuk walki, czytania książek o tematyce militarnej i ćwiczeń z bronią. Strona Ahmada wzywa do prowadzenia dżihadu przeciw „niewiernym” i wyjaśnia, jak wysyłać pieniądze Talibom w Pakistanie. Tasif Zaman wzywał również do wypuszczenia na wolność Shakera Aamera, uważanego za jednego z najbardziej aktywnych rekruterów Al-Kaidy.

Jedna z nauczycielek Bethnal Green Academy, Nabila Akthar, pełni funkcję „rzeczniczki uczniów i koordynatorki imprez”. Jest również szefową serwisów członkowskich dla Leaf Network – grupy islamskiej regularnie zapraszającej ekstremistów, takich jak:

• Muddassar Ahmed – bliski współpracownik Tablighi Jamaat, ekstremistycznej islamskiej sekty, uważanej przez służby bezpieczeństwa za agencję rekrutującą dla Al-Kaidy.
• Anas Al-Tikriti – działacz Bractwa Muzułmańskiego i zwolennik Hamasu
• Farooq Murad – syn najwyższego zwierzchnika Jamaat-e-Islami i członka zarządu Islamic Foundation. Inni członkowie zarządu w 2003 roku znaleźli się na liście ONZ osób związanych z Talibami i Al-Kaidą.

Często powtarza się domniemanie, że do radykalizacji musiało dojść za pośrednictwem internetu, jednak nie pojawiają się żadne na to dowody. Lokalni islamscy liderzy, jak Muhammad Abdul Bari, powtarzają te stwierdzenia, jednak służy to tylko interesom „wyrzekających się przemocy”, lecz mimo to ekstremistycznych islamskich ruchów, które chcą oferować swoje własne sieci, będące alternatywą dla tych dżihadystycznych.

Do ekstremizmu poprzez znajomych

The Quilliam Foundation, islamski think-tank antyterrorystyczny stwierdził, że „większość zradykalizowanych osób weszło w kontakt z ekstremistyczną ideologią przez kontakty towarzyskie w realnym świecie, a dopiero potem nastąpiła indoktrynacja online”. W napisanej w 2008 roku przez brytyjskie służby bezpieczeństwa notatce czytamy: „Osobista interakcja jest w większości przypadków narzędziem do przyciągania jednostek do agresywnych ugrupowań ekstremistycznych”.

Ruchy islamistyczne, takie jak Jamaat-e-Islami czy Bractwo Muzułmańskie, bardzo chętnie przypisują poparcie brytyjskich muzułmanów dla Państwa Islamskiego „podstępnym mediom związanym z Państwem Islamskim”. Robią to, żeby pomniejszyć dowody na to, że to ich własne „nie stosujące przemocy” grupy islamistyczne są częścią „teorii taśmociągowej” radykalizacji, zgodnie z którą niektórzy ekstremiści stopniowo stają się terrorystami.

Rola „nie stosujących przemocy” ekstremistów nie polega tylko na wpływie pojedynczych kaznodziejów, aktywistów czy grup. Nauczyciele w Bethnal Green Academy mimo swoich ekstremistycznych poglądów nie są bezpośrednio odpowiedzialni za radykalizację tych dziewięciu nastolatek. Nauczyciele ci są jednak częścią kultury ekstremistycznej myśli islamskiej, w której wyrosły te młode dziewczęta.

Tower Hamlets – dzielnica ekstremistów

Dominacja islamistycznej ideologii to problem systemowy w niektórych obszarach Wielkiej Brytanii. Tower Hamlets jest żywym przykładem wszechobecnego wpływu tej ideologii na lokalną społeczność muzułmańską.

W niedawnym przemówieniu minister spraw wewnętrznych Theresa May powiedziała, że Tower Hamlets jest nękane „korupcją, kumoterstwem, ekstremizmem, homofobią i antysemityzmem”. Burmistrz Tower Hamlets, muzułmanin Lutfur Rahman, niedawno został usunięty z urzędu, ponieważ Sąd Najwyższy uznał go winnym oszustwa wyborczego. Andrew Gilligan z „The Telegraph” napisał, że Rahman „uzyskał władzę dzięki pomocy Islamic Forum of Europe, (IFE) ekstremistycznego ugrupowania dążącego do wprowadzenia szariatu w Europie”.

IFE to główna islamistyczna organizacja w Tower Hamlets. Potajemnie nakręcone nagrania ujawniły, że aktywiści IFE potwierdzają, że mają silne wpływy, a wręcz sprawują władzę nad lokalnymi strukturami samorządowymi w Tower Hamlets. Mówcy zaproszeni przed IFE to między innymi były lider Al-Kaidy Anwar Al-Awlaki oraz rzecznik afgańskiego watażki Gulbuddina Hekmatiara, którego wojska walczyły po stronie Talibów przeciw oddziałom brytyjskim.

IFE zostało założone przez pracownika Jamaat-e-Islami znanego jako Chowdhury Mueen-Uddin, który został skazany na śmierć w listopadzie 2013 przez Trybunał Zbrodni Wojennych w Bangladeszu. Mężczyzna usłyszał wyrok za rolę jaką odegrał w porwaniu i zmordowaniu 18 dziennikarzy i intelektualistów, kiedy przewodził grupie zabójców al-Badr w 1971 roku w trakcie wojny o wyzwolenie Bangladeszu.

W 1995 film dokumentalny nagrany przez brytyjską telewizję ujawnił, że inny prominentny islamista – Abu Sayeed – był również członkiem zabójców z drużyny al-Badr, a potem uciekł z Bangladeszu i rozpoczął nowe życie w Wielkiej Brytanii, gdzie został dyrektorem islamskiej szkoły i członkiem Rady Edukacji Tower Hamlets.

Kolejny przykład: w 2013 roku radny Tower Hamlets oznajmił podczas posiedzenia rady, że „IFE tworzy wiele miejsc pracy dla mieszkańców dzielnicy. Współpracują z lokalnymi szkołami, z nauczycielami”.

Ekstremizm za państwowe pieniądze

Zdominowane przez islamistów lokalne władze i szkoły są mocno powiązane z ekstremistycznymi grupami. Te problematyczne instytucje w Tower Hamlets są opłacane z pieniędzy podatników, które mają w teorii również być przeznaczone na walkę z terroryzmem. W latach 2013-2014 Rada Miejska Tower Hamlets przeznaczyła 451 tysięcy euro na meczet i centrum kultury Al-Huda, które prowadzi swoją własną szkołę.

W tym okresie meczet gościł Abu Suhaiba Bassama, islamistycznego kaznodzieję, który wzywa do mordowania „bluźnierców” i prowadzenia dżihadu, i który powiedział: „Miłość świata doczesnego i i nienawiść dla śmieci – oto symptomy choroby Żydów”.

W 2011 roku Rada Miejska w Tower Hamlets pod przewodnictwem Lutfura Rahmana przyznała ponad sto tysięcy funtów Osmani Trust, organizacji charytatywnej prowadzonej przez członków zarządu IFE. Jak podaje Andrew Gilligan, część tych pieniędzy pochodzi z rządowego programu zwalczania agresywnego ekstremizmu. Osmani Trust prowadzi szkoły weekendowe, warsztaty w Tower Hamlets i szkoły podstawowe, a jego misją jest „pomaganie młodym w zdobyciu wykształcenia”.

Rahman

Rahman

Jeden z zarządzających Osmani Trust, Muhammad Rabbani, szkolił również rekrutów IFE. W 2009 roku Rabbani powiedział swoim rekrutom: „Naszym celem jest stworzenie Prawdziwie Wierzącego oraz mobilizacja wierzących do zorganizowanych działań na rzecz zmian, które wprowadzą dawah (szerzenie nauk) i hisbah (wprowadzenie islamskiego prawa) oraz dżihad”.

Rabbani jest obecnie dyrektorem zarządzającym CAGE – lobby promującego terroryzm i kojarzonego przez media z terrorystą z Państwa Islamskiego znanym jako „Jihadi John”.

Meczet ekstremistów

Meczet we Wschodnim Londynie, kolejna ważna islamistyczna instytucja Tower Hamlets, jest filią IFE. Meczet ma długą historię promowania ekstremistycznych poglądów. W październiku meczet gościł imama Abdullaha Hasana, islamskiego kaznodzieję i aktywistę IFE, który określa Żydów mianem „czcicieli diabła” i wychwala Osamę bin Ladena.

Od 2006 roku meczet we Wschodnim Londynie otrzymał co najmniej 3 miliony funtów z pieniędzy podatników, część w ramach rządowego programu walki z terroryzmem. Co więcej, meczet ten prowadzi własną szkołę: London East Academy. W marcu gazeta „Evening Standard” doniosła, że Zubair Nur, 19-letni absolwent tej szkoły, prawdopodobnie przyłączył się do Państwa Islamskiego.

Nie były to pierwsze ostrzeżenia. W październiku 2014, po kontrolach Ofsted (inspektoratu oświaty), główny inspektor sir Michael Wilshaw potwierdził, że uczniowie szkoły London East Academy są „zagrożeni wpływami ekstremistów i radykalizacją”.

Co więcej, jeden z zarządców London East Academy, Gulam Robbani, był szefem sztabu wyborczego burmistrza Lutfura Rahmana. Inny z szefów placówki to również przedstawiciel lokalnych władz: Abdul Qayyum, imam meczetu we Wschodnim Londynie. Qayyum był również sygnatariuszem Deklaracji Istambulskiej – dokumentu, który nawołuje do ataków na społeczność żydowską i brytyjskie oddziały Dzieci w wieku szkolnym w Tower Hamlets wyrosły w cieniu tej ekstremistycznej ideologii, która jest w dużej mierze finansowana przez brytyjskich podatników. W tym samym czasie brytyjskie media i politycy zajmują się debatowaniem o przyczynach radykalizacji. Wśród czynników jej sprzyjających wymienia się: propagandę internetową, zinstytucjonalizowaną islamofobię, brytyjską politykę zagraniczną, biedę, a nawet naciski ze strony nadzoru policyjnego. Nigdy nie padły jednak jednoznaczne dowody przemawiające za tymi argumentami.

Decyduje ekstremistyczna kultura

Wiele wskazuje, że decydującym czynnikiem jest tu dominacja ekstremistycznej kultury narzuconej brytyjskim muzułmanom przez „odżegnujące się od przemocy” islamskie organizacje, którym kolejne brytyjskie rządy pozwalają funkcjonować. Pozwalając islamistycznym grupom reprezentować brytyjskich muzułmanów oraz dając im fundusze i polityczne uznanie, Wielka Brytania propaguje nietolerancję – i ciągnie się to już zbyt długo.

W ciągu ostatniego dziesięciolecia wielu komentatorów, umiarkowanych muzułmanów i dziennikarzy ostrzega przed niebezpieczeństwami związanymi z tym, że pozwala się ekstremistycznym kaznodziejom i grupom powiązanym z terrorystami wywierać wielki wpływ na lokalne władze, szkoły, uniwersytety, organizacje dobroczynne, więzienia, a nawet grupy międzywyznaniowe.

Mimo że te kwestie od lat zajmują debatę narodową, niewiele zrobiono dla ich rozwiązania. Nie jest zaskakujące, że dzieci brytyjskich muzułmanów uciekają dziś z domów, żeby przyłączyć się do terrorystów z ISIS. Tower Hamlets to tylko mikrokosmos, ilustrujący dużo większy problem zradykalizowanych islamskich wspólnot w całej Wielkiej Brytanii. Kwestia kontrolowania brytyjskiego silamu przez ekstremistów do dziś nie została należycie rozwiązana.

Tłumaczenie GB, na podstawie: www.gatestoneinstitute.org

3
Samuel Westrop jest starszym analitykiem Gatestone Institute i zastępcą dyrektora Institute for Middle Eastern Democracy. Prowadzi bloga w “Jerusalem Post” na temat symbiozy pomiędzy skrajną lewicą, skrajną prawicą i ekstremizmem islamskim.

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign