Miał być Taliban 2.0 i łagodniejsza wersja afgańskiego emiratu, a kończy się przywróceniem szokujących kar wynikających z prawa religijnego islamu.
Niewiele ponad rok po wycofaniu USA oraz NATO z Afganistanu, talibowie ogłasili wprowadzenie drakońskich przepisów prawa szariatu, takich jak kamienowanie czy obcinanie rąk. Najwyższy przywódca Afganistanu Haibatullah Akhundzada wezwał sędziów do przywrócenia prawa religijnego stosowanego pod koniec XX wieku, kiedy talibowie przejęli w kraju władzę.
„Uważnie sprawdzajcie sprawy złodziei, porywaczy i buntowników. W tych sprawach, w których wszystkie warunki szariatu hudud i qisas zostały spełnione, jesteście zobowiązani wypełnić je. To jest wyrok szariatu i mój rozkaz, który jest obowiązujący”, przekazał słowa emira rzecznik Zabiullah Mujahid.
Hudud to najcięższe przestępstwa wymienione przez Allacha, takie jak cudzołóstwo, fałszywe oskarżenia, picie alkoholu, porwanie, rozbój na drodze, apostazja czy bunt, i za nie też są najcięższe kary – kara śmierci, publiczna chłosta czy obcięcie kończyn. Qisas to przestępstwa w ramach odwetu („oko za oko”) za morderstwo i zabójstwo.
Rok temu talibowie przejmując władzę obiecywali nową wersję religijnych rządów; tymczasem krok po kroku ograniczają prawa i wolności, które zostały przywiezione przez NATO. Kobietom znowu nie wolno chodzić do szkół (średnich i wyższych), czy przebywać wśród mężczyzn bez opieki w parkach.
O sukcesie humanitarnym i cywilizacyjnym misji NATO w Afganistanie, który był niedostatecznie komunikowany w mediach światowych, pisał Grzegorz Lindenberg w raporcie opublikowanym przez Fundację Security for Freedom.