Prywatne przedszkole Snödroppen (Przebiśnieg) w Göteborgu jest powiązane z salafickim ekstremizmem i osobami, które stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa wewnętrznego. Tak wynika z dochodzenia przeprowadzonego przez urząd miejski.
Jak donosi „Göteborg-Posten„, zarząd przedszkola ma związki z islamistycznym ekstremizmem. I jeżeli nie nastąpi zmiana zarządu i dyrektora, nie będzie mogło prowadzić dalej działalności. Miasto grozi zamknięciem instytucji. Głównym zarzutem są związki z innymi islamskimi instytucjami edukacyjnymi, takimi jak School of Science oraz osobami, które są uznawane za reprezentantów radykalnego islamu w Szwecji.
„Prawdopodobnie ten przypadek został odkryty w powiązaniu z inną sprawą; wtedy prowadziliśmy rozmowy z Policją Bezpieczeństwa (Säpo), a nieco później oni wydali opinię, która uzasadnia przedstawiony przez nas obraz sytuacji”, poinformowała gazetę Amanda Larsson, zajmująca się administracją przedszkoli w urzędzie miejskim.
Szwedzki ekspert ds. terroryzmu i radykalizacji Magnus Ranstorp oraz islamolog Suzanne Olson jako jedni z pierwszych zwrócili uwagę na kwestię związków pomiędzy placówkami edukacyjnymi a grupą ekstremistów muzułmańskich. W raporcie „Między salafizmem a dżihadyzmem salafickim” w 2018 roku czytamy o Skandynawskiej Fundacji Al-Risalah, ufundowanej przez Arabię Saudyjską i prowadzącej przedszkole i szkolę w Örebro. Jednocześnie fundacja produkowała ulotki dla Szwedzkiego Zjednoczonego Centrum Dawa, propagującego w nich salaficką ideologię, zaczerpniętą od międzynarodowej salafickiej organizacji iERA.
O tej grupie pisaliśmy w kontekście prób zaszczepienia salafizmu w Polsce. Pracownikiem Al-Risalah był Osama Krayem, współodpowiedzialny za zamachy na lotnisku w Brukseli (Zaventem) oraz w Paryżu w listopadzie 2015 (Bataclan)
W tym samym raporcie autorzy opisują działalność Abdela Nassera El Nadiego, byłego dyrektora School of Science. El Nadi jest uważany przez służby za zagrożenie dla bezpieczeństwa. W swojej szkole zatrudniał osoby powiązane z ekstremizmem. Jednocześnie jest członkiem władz uznawanej za ekstremistyczną organizacji Zjednoczonych Szwedzkich Muzułmanów (SFM). Uczniowie szkoły sprawdzani przez kuratorium twierdzili, że w szkole uczyli się głównie islamu, modlitw i arabskiego. W szkole chłopcy siedzieli z przodu, a dziewczynki z tyłu, informował inspektor.