Korespondencja z Uppsali od współpracującej z naszym portalem dr Natalii Osten – Sacken.
Od 7 stycznia 2020 przebywam w Szwecji na stypendium naukowym. Ponieważ w Uppsali bardzo trudno o znalezienie lokum, wyszukałam na szwedzkiej stronie Blocket oferty wynajmu pokoi i znalazłam – jak mi się zdawało – całkiem niezłą propozycję blisko wydziału, u starszego pana.
Porozumieliśmy się przez internet, ustaliliśmy zasady i wydawało mi się, że nie powinnam się spodziewać żadnych niespodzianek, zwłaszcza że już wcześniej byłam 1,5 roku w Szwecji, wynajmowałam pokój u samotnego ojca z małą córeczką i żadne nieprzyjemności mnie nie spotkały. Tym razem jednak czekało mnie bardzo niemiłe przebudzenie. Zaraz po rozlokowaniu się w mieszkaniu zostałam przez gospodarza zaproszona na herbatę, przy której zupełnie nieoczekiwanie sprowokował dyskusję o charakterze politycznym.
Wszystkimi sposobami próbował mnie przekonać, że nasz rząd jest rządem faszystowskim, ponieważ nie przyjmujemy imigrantów i że jest to absolutnie naszym obowiązkiem jako członka EU. Nie przyjmował zupełnie do wiadomości argumentacji, że to w dużej mierze nie są żadni uchodźcy (wyjaśniłam mu dokładnie, czym jest uchodźca w świetle prawa międzynarodowego), że w ten sposób nakręcamy tylko działalność przemytników w Afryce oraz mafii we Włoszech i innych krajach europejskich.
Próbowałam mu także wytłumaczyć, że tak naprawdę wcale nie jest naszym obowiązkiem pomaganie każdemu, kto tylko przybędzie do Europy i wyrazi taką chęć, ponieważ Europa ma swoją pojemność i możliwości i o wiele lepszą metodą jest pomaganie krajom dotkniętym wojną i kataklizmami na miejscu, co generuje o wiele mniejsze koszty i jest na dłuższą metę dużo bardziej efektywne. Przedstawiłam mu znany fakt, że także drenując na przykład Afrykę z młodych wykwalifikowanych ludzi przyczyniamy się jeszcze bardziej do jej biedy i zacofania.
Wypowiedziałam także stanowczą opinię, że Polska nie ma żadnego obowiązku przyjmowania imigrantów, na których otworzyły się państwa takie jak Niemcy czy Szwecja, ponieważ nikt nas nie pytał o zgodę na ten proceder, a po drugie obserwując problemy z integracją w krajach zachodniej Europy mamy pełne prawo do nienarażania naszego kraju i społeczeństwa na podobne nieprzyjemności.