Nie można oczekiwać, że szkoły będą wykrywać zradykalizowanych uczniów, skoro ich własne rodziny nie zauważają sygnałów ostrzegawczych – powiedział brytyjski polityk z Partii Pracy.
Tristam Hunt, Przedstawiciel opozycji, w „gabinecie cieni” odpowiedzialny za edukację, ostrzegał, że coraz więcej odpowiedzialności przypisywane jest szkołom i nauczycielom. Napiętnował islamski ekstremizm jako „trującą i nowotworową ideologię”, która opanowuje umysły wielu młodych ludzi.
Hunt zasugerował, że inne służby publiczne, jak opieka społeczna, zostały odsunięte od tych działań, pozostawiając szkoły sam na sam z tym problemem.
Polityk wypowiadał się po tym, jak trzy dziewczyny z Bethal School Academy we wschodnim Londynie uciekły do Syrii, żeby dołączyć do Państwa Islamskiego. „Jeśli sami rodzice nie wiedzą, co się dzieje, to oczekiwania, że nauczyciele i dyrektorzy szkół będą wiedzieli, są wygórowane”, stwierdził.
Roselit, na podstawie: www.dailymail.co.uk