Sześć osób zginęło, w tym najpewniej pięciu rebeliantów, a siedem zostało rannych w wybuchu samochodu-pułapki i dwóch oddzielnych obławach rosyjskiej milicji na terenie targanego przemocą Kaukazu Północnego w Rosji. Do incydentów doszło w Dagestanie i Inguszetii.
W mieście Chasawjurt w Dagestanie poruszający się samochodem zamachowiec-samobójca próbował zaatakować milicyjną bursę, lecz pojazd opancerzony zablokował mu drogę – poinformował rzecznik miejscowej milicji. W zamachu zginął rebeliant i funkcjonariusz; siedem osób zostało rannych.
Z kolei w mieście Komsomolskoje, również w Dagestanie, milicja wtargnęła do domu i zastrzeliła dwóch rebeliantów.
Kolejnych dwóch rebeliantów siły bezpieczeństwa zastrzeliły w pościgu samochodu w Inguszetii. Jak się później okazało, mężczyźni byli poszukiwani na podstawie zarzutów o terroryzm. W samochodzie, którym uciekali podejrzani, znaleziono broń i amunicję – pisze agencja Associated Press.
Więcej na: interia.pl